Masakra to co się dzieje... Ciągle rząd nam rzuca kłody pod nogi. A przecież niektórymi decyzjami sami sobie strzelają w stopę. Do czego prowadzą te zakazy, regulacje, ostrzeżenia i sprzeczne interpretacje podatkowe? Do tego, że każdy będzie teraz kombinował jak ominąć płacenie podatku. Programiści, deweloperzy już uciekają za granicę i pracują dla obcych firm nad projektami blockchainowymi, bo w Polsce nie mają możliwości. Czy rząd aż tak się boi postępu? Wychodzi na to, że stagnacja jest dla nich najlepsza.
Zamiast myśleć nad tym jak można rozruszać gospodarkę dzięki blockchain i kryptowalutam, to myślą jak to wszystko zakazać. Zamiast wprowadzić proste przepisy podatkowe, na takiej wysokości, żeby obywatel nie czuł się łupiony przez Państwo, ale tak żeby Państwo też zarobiło, to strasznie komplikują całą sprawę. I czasem obywatel chętnie odprowadziłby podatek, ale często po prostu łatwiej jest mu to obejść...
Dokładnie...
Ja zrezygnowałem z handlu bo nie rozumiem tych zjebanych podatków, a jak poszedłem do księgowej to się okazały za wysokie by z tego handlu żyć...