Ostatnio przeczytałem #52 - "Krwawy Kaukaz: Czeczenia" - Przemysław Mrówka

in #polish5 years ago

Przeglądając artykuły na portalu historycznym histmag.org trafiłem na książkę Przemysława Mrówki "Krwawy Kaukaz: Czeczenia". Z racji objętości tę książkę traktuję raczej jako rozbudowane opracowanie, które przybliża czytelnikom historię tej zbuntowanej rosyjskiej republiki i konfliktów rosyjsko-czeczeńskiech z przełomu XX i XXI wieku.

Prace archeologiczne na stanowiskach Satani-Dar i Arzni pozwalają oszacować, że na Kaukazie ludzie mieszkają od czasów prehistorycznych. Czeczenia natomiast od samego początku była miejscem zderzania się wielu ludów i kultur, co doprowadziło do wytworzenia się szalenie skomplikowanej struktury klanowej, jednak w Czeczenii nigdy nie powstał żaden organizm państwowy. "Co może połączyć ludzi, których wszystko dzieli? Nie państwo, bo go nie mają; nie naród, ponieważ taki nie istnieje; nie filozofia ani idea. Pozostają rzeczy najprostsze: zwyczaje, tradycja i wiara."

Czeczenia.jpg
Źródło zdjęcia: księgarnia internetowa histmag.org gdzie zakupiłem ebooka.

Imperialne ambicje Rosji to prawdziwy temat-rzeka. Jednym z najciekawszych, a jednocześnie najbardziej ponurych wątków tej historii stanowią dzieje konfliktu w Czeczenii. Kaukascy górale przez wiele lat dzielnie stawiali opór najeźdźcom. A gdy w końcu musieli ulec, Rosjan drogo kosztowała każda chwila spędzona na podbitej ziemi.

759pxCaucasuspolitical_pl.svg.png
Źródło zdjęcia: wikipedia.org.

Pustkę po mongolskich i tureckich chordach wypełnili szybko Rosjanie, którzy w 1552 roku zdobyli Kazań, a rok później Chanat Astrachański i dotarli do Morza Kaspijskiego. Podzieleni i skłóceni miejscowi władcy czerkiescy oraz kabardyjscy witali Rosjan z mieszanymi uczuciami, część z nich uważała, że nie stanowią oni takiego zagrożenia jakim była Turcja i Chanat Krymski. W 1567 roku Rosja potwierdziła swoją obecność w regionie, wznosząc u ujścia Sunży do Tereku twierdzę Groznaja. Dopiero w drugiej połowie XVIII wieku Carska Rosja przystąpiła o zdecydowanego umocnienia pozycji w regionie, co spowodowało aktywny opór czeczeńskich klanów, rozpoczął się konflikt rosyjsko-czeczeński, który trwał przeszło 228 lat i nie zakończył się happy endem.

Duże piętno odcisnęło na Czeczenach włączenie do ZSRR, stalinowskie służby przystąpiły z animuszem do rozbijania czeczeńskiej jedności, lata represji przez które setki tysięcy Czeczenów wysiedlanych było z Kaukazu w inne części ZSRR.

Na początku 1944 roku na terenie Czeczeńsko-Inguskiej ASRS rozmieszczono około 20 000 żołnierzy i oficerów NKWD. Część z nich korzystała z gościnności Czeczeńców, nie mogących odmówić im nie tylko pomieszczeń mieszkalnych, ale i wszelkich wygód, które należą się gościom w myśl adatu . Mieszkańcy republiki nie wiedzieli, co ich czeka, aż do 23 lutego, kiedy to okoliczną ludność zaczęto wzywać na przeróżne odczyty, spotkania i mityngi. Oddziały NKWD otoczyły miejscowości, w których odbywały się te wydarzenia, i aresztowały wszystkich zgromadzonych. Rozpoczęła się masowa operacja wysiedlania narodu czeczeńskiego, którą osobiście dowodził Ławrientij Beria, a pomagał mu między innymi Iwan Sierow. Postępowano według jednego schematu: mężczyzn trzymano pod lufami karabinów, kobietom zaś dawano kwadrans na spakowanie dobytku i stawienie się w gotowości do transportu.

Ludy Kaukaskie są niezwykle przywiązane do swojej ziemi, miejsca gdzie się urodzili, gdzie pochowani zostali ich przodkowie, sowieci z premedytacją niszczyli te wartości i zwyczaje.

Wywózki te, choć już same w sobie okrutne, miały jeszcze jeden, tragiczny wymiar. Zgodnie ze zwyczajem, Czeczeniec przypisany jest do swojej ziemi, stanowiącej zarazem materialny dowód jego przywiązania do tradycji i wierności adatowi. Czeczeniec bez domu, bez ziemi – jest wyrzutkiem. Czeczeniec niemający swego cmentarza i niepotrafiący pokazać, gdzie leżą jego przodkowie, traci swoje przywiązanie do adatu i zostaje odsunięty poza nawias społeczeństwa, którego życie reguluje prawo zwyczajowe.

Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy sąsiednie państwa ogłaszały niepodległość, również Czeczeńcy chcieli wykorzystać ten moment na utworzenie własnego niepodległego państwa, udało się to tylko na moment. kiedy politycy w Moskwie zajęci byli sobą i walką o władzę, ale szybko Jelcyn przypomniał sobie o zbuntowanej republice i postanowił ją na powrót podporządkować Moskwie. W zasadzie trudno odczytać co powodowało rosyjskimi przywódcami, którzy przez lata wyeksploatowali żyzne Czeczeńskie ziemie, czyniąc republikę jedną z najbiedniejszych na koniec istnienia ZSRR.

Dudajew objął władzę nad krajem znajdującym się na krawędzi gospodarczej przepaści. Gdy Rosja podbijała Czeczenię, stanowiła ona żyzny spichlerz Kaukazu. Natomiast po opisywanych wyżej wydarzeniach republika ta stała się najbiedniejszym regionem w całym ZSRS. Przykładowo, w 1988 roku dochód na obywatela Czeczenii wynosił 60% dochodu obywatela Rosji.

Pierwsza wojna w Czeczeni zakończyła się wielką kompromitacją Rosji, jednak sytuacja w Czeczeni była nie najciekawsza, gdyż wojna narodowowyzwoleńcza zaczynała stawać się dżihadem, zwanym na Kaukazie gazawat. Po zawarciu porozumienia w Chasawjurcie wahabiccy Czeczeńcy zaczęli domagać się przebudowy państwa zgodnie z zasadami islamskiego fundamentalizmu.
Na dodatek niestabilne państwo zostało opanowane przez grupy przestępcze, które uciekały przez represjami z Rosji. Zła sława mafii czeczeńskich dotarła ostatnio do Niemiec, gdzie stanowią coraz większe zagrożenie.

Druga wojna czeczeńska posłużyła promowanemu nowego premiera Putina, tym razem Rosjanie odrobili lekcję z pierwszej wojny, dodatkowo skopiowali na własne podwórko schemat działań wojennych zastosowany przez NATO na Bałkanach. Atak wojsk lądowych poprzedzały długotrwałe naloty i bombardowania, wykonano przeszło 1300 lotów. Strategię tę dosadnie podsumował Roman Popkowic, członek komitetu obrony Dumy Państwowej, mówiąc „Powinniśmy uderzać, uderzać i jeszcze raz uderzać aż do momentu, gdy Maschadow powie, że nie przeżył nikt prócz cywilów. A wtedy wkroczyć i przekonać się na własne oczy”.

Przemysław Mrówka w książce „Krwawy Kaukaz: Czeczenia” przedstawił w niezwykłą opowieść o wielowiekowym konflikcie w Czeczeni, podjął próbę przedstawienia przyczyn, które doprowadziły do krwawej wojny, którą żyła również polska opinia publiczna. Autor w zwięzły i przystępny sposób próbuje odpowiedzieć między innymi na nurtujące wielu obserwatorów pytania "dlaczego Czeczeni za wszelką cenę chcieli oderwać się od Rosji? Czy mieli realną szansę na sukces? Dlaczego armia rosyjska poniosła w 1994 r. jedną z najbardziej kompromitujących porażek w dziejach? Dlaczego Władimir Putin wywołał drugą wojnę w Czeczenii? Czy wojowniczych górali udało się trwale spacyfikować? Jakie były korzenie czeczeńskiego terroryzmu?" Książka jest bardzo ciekawym opracowaniem, które w przystępny sposób przybliża czytelnikowi genezę konfliktu rosyjsko-czeczeńskiego.

data wydania: 22 marzec 2016
ISBN: 9788365156037
liczba stron: 82
kategoria: historia
język: polski


W cyklu "Ostatnio przeczytałem" chciałbym się dzielić z wami refleksjami na temat przeczytanych (lub odsłuchanych) książek. Kryminały i powieści sensacyjne są mi zdecydowanie najbliższe, ale często sięgam po political fiction albo książki dokumentalne, biogramy czy wspomnienia.


Zapraszam do lektury. Jeżeli, ktoś już czytał zapraszam do komentowania.


Pierwotnie opublikowano na LesioPM. Blog na Hive napędzany przez dBlog.