Dwie godziny biczowania
Od razu po deszczu biorę wędkę i nad wodę, łowie od 20:30 do 22:00,
kilka ciekawych brań. Na zakończenie szczupaczek 42 cm także uznaje ten dzień za udany.
Przynęty to kopyta od relaxa w rożnych kolorystykach.
()
(
Dwie godziny biczowania
Od razu po deszczu biorę wędkę i nad wodę, łowie od 20:30 do 22:00,
kilka ciekawych brań. Na zakończenie szczupaczek 42 cm także uznaje ten dzień za udany.
Przynęty to kopyta od relaxa w rożnych kolorystykach.
()
(
Po deszczu najlepsza pora, gratulacje.
Dzięki wielkie, też tak uważam. Miałem piękne branie ale puste niestety ale widok prawie ściągniętej gumy z haka tez jest super. Pozdrawiam :D