Dzisiaj w nocy miałem bardzo zły sen.
Kiedy mieszkalem jeszcze z rodzina sny tak mi nie przeszkadzaly.Kiedy momentalnie zmienilem swoje zycie i przestawilem sie,zaczęło to na mnie jakoś dziwnie oddziaływać. Oddziaływać w postaci snów.
Czasami są one tak realne ze budząc sie przepelnia cie smutek ale i jednocześnie radość że to nie jest prawda.
Mimo wszystko to nie daję mi spokoju i szukam intepretacji tego snu co by być spokojniejszy.
Podobno to co nam sie śni jest odzwierciedleniem naszych mysli i wyobrażeń ktore generujemy w ciągu każdego dnia. Czasami tez nasza podświadomość probuje nam cos przekazać dlatego snow nigdy nie można interpretować doslownie.Czesto postacie czy przedmioty w snach są tylko swego rodzaju symbolem
I maja ukryte znaczenie.
Od kiedy sie usamodzielnilem jest Tak...inaczej
Niby z bratem nigdy nie mialem jakiegos specjalnego kontaktu (moze za dzieciaka) ale od kiedy kazdy poszedl swoimi sciezkami i dojrzał..można powiedzieć że to tak jakby coś sie rozsypalo.Wiesz ze juz nigdy nie bedzie tak samo i to boli.
I w chwilach kiedy ogarnia nas ten ból, pragniemy być znowu dziećmi