Wiesz, że właściwie zawsze kierowałem swoje myśli ku przeszłości. Skąd pochodzimy i jakie zobowiązania się z tym wiążą...
Przyszłość (religijną) traktowałem raczej po macoszemu, ewolucję poglądów zachodzącą tak powoli, że na żadne spektakularne zmiany się nie załapię... Zmiany społeczne w skali, mikro i makro, wpływ pełnej komunikacji na poszczególnych ludzi i społeczeństwa. O tak! Mam chyba zacięcie bardziej socjologiczne. Choć i religia wpada do tego worka..
P.S. Z Ciebie byłby chyba dobry cyberkaznodzieja :)
Podoba mi się, cokolwiek to znaczy :) Chociaż wolałbym cyberheretyk.... Mamy za chwilę AI, blockchain, biologię syntetyczną, big data, komputery kwantowe... wydaje mi się, że załapiemy się wręcz na potop rozmaitych rewolucji w technologii, będzie więc także coraz więcej nowych herezji ("spektakularnych zmian") w religiach...
Heretyk - wskazuje na "negatywne konotacje ( burzenie, niszczenie, rewolucję), kładziesz akcent na przeciwstawienie się zastanemu porządkowi ( znowu ta przeszłość). Kaznodzieja - mimo, że słowo archaiczne to u mnie kojarzy się z budowaniem ( wspólnoty) - przewodnik. Więc tutaj jednak przyszłość...
Cyberdriver - brzmi zbyt technicznie. :)
Dla mnie cyberkaznodzieja brzmi zbyt autorytarnie, ustawia słuchaczy poniżej nauczającego, który wie, na jakim świecie żyje i dzieli się mądrością. Takiej pewnej siebie mądrości już nie ma. Może cyberprorok, bo wtedy jest przyszłosć, ale jest raczej odgadywanie, niz pouczanie....
Host.
?