Jestem zwolennikiem ostatniego rozwiązania.
Wanna + kabina.
Nic tak nie zrelaksuje jak poleżakowanie w wannie wypełnionej ciepłą wodą. Dzieciaki lubią się popluskać.
Kabina to orzeźwiający prysznic, pobudzi krążenie i doda werwy.
Wanna + kabina = sens
Zdecydowanie najlepsze rozwiązanie tylko na to trzeba odpowiednich warunków mieszkalnych, a tu często pojawia się problem. I wtedy sprawdza się powiedzenie "jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma" :)