Z chęcią bym na rowerze jeździł, nawet i do pracy, ale mam dwie przeszkody, których nie jestem w stanie obejść:
- Nie mam gdzie trzymać roweru. Brak piwnicy, garażu czy strychu. Jedyne wyjście to balkon, czyli taszczenie roweru przez całe mieszkanie tam i z powrotem. A balkon w deszczu cały mokry.
- Część mojej drogi do pracy to trochę niebezpieczny odcinek, na którym dwa samochody ledwo się mieszczą, a pobocza niestety nie ma.
Zawsze znajdzie się miejsce na rower, zawsze, wszystko zależy od twojej determinacji oraz poczucia minimalizmu. Ja trzymam rower w pokoju od lat - najbezpieczniejsze miejsce dla roweru i zarazem najbardziej wygodne.
![](https://images.hive.blog/768x0/http://creatistic.net/wp-content/uploads/2016/06/15-17.jpg)
Takich stojaków jest mnóstwo, ogranicza Cię jedynie własna wyobraźnia. :)
No ja nie mam żadnej ściany wolnej, więc nie wiem gdzie miałbym taki stojak postawić. A jaką masz powierzchnię mieszkania/pokoju?
Pokój 17,5 m2, przy ścianie stoją sobie dwa rowery. Mam jednak świadomość, że nie każdy jest takim minimalistą.
Podwieszany na suficie? Zamiast szafy? Gdzieś na pewno by się wcisnął . Są też rowery składne, można złożyć kierownicę wzdłuż ramy... możliwości jest naprawdę dużo.
Zobacz jakie są ciekawe rozwiązania pod hasłem "bike holder".
Jedyne ściany wolne w moim mieszkaniu to te nad łóżkami, ale raczej tam roweru bym nie montował :)
Zawsze zostaje sufit..