#11 Podsumowanie tygodnia 📖

in #polish3 years ago

Hejka!

Tydzień zaczął się od spokojnej niedzieli podczas której przygotowywałam materiały na poniedziałkowe korepetycje, a później wybrałam się z przyjaciółmi do kina na „Diunę". Zobaczcie jakie cudne niebo było, gdy wychodziłam 💗🌆

image.png

Co do filmu to niezbyt mi się podobał. Dźwięki, muzyka, jakość obrazu to było cudo i naprawdę oglądało się przyjemnie, natomiast moim zdaniem można było wyciąć 3/4 fabuły i nadal film nic by nie stracił z sensu :/
Słyszałam, że 1. część „Diuny" to tylko taki dłuższy zwiastun do tej 2. części. Zobaczymy czy na niej się pojawię, bo na razie mam ochotę na jakąś komedię romantyczną z motywem bożonarodzeniowym, a po tym seansie na pójście na drwala :D

image.png

W środę miałam swoje pierwsze wykłady na prawo jazdy 🙉 Na początku się stresowałam, ale przebiegły one bardzo sympatycznie i bardzo dużo z nich wyciągnęłam :D Moim problemem jest jednak to, że podczas "suchego" opracowywania skrzyżowań na tablicy muszę mieć chwilę, by zastanowić się, kto pierwszy ma jechać lub kto ma pierwszeństwo. Natomiast gdy jadę z bratem, mamą czy tatą to na spokojnie mogę od razu sprawdzać, czy może jechać i wychodzi mi to idealnie 😂

image.png

W czwartek zaczęłam długi weekend 😋 Tak naprawdę wykorzystałam go na naukę 😂 Opracowywałam Młodą Polskę, tematy na wiedzę o społeczeństwie, opracowywałam również jawne pytania do matury ustnej podane przez CKE :)

image.png

W piątek robiłyśmy z mamą pierogi! Z pewnością możecie zauważyć, które są moje 🤣 Jakoś nie potrafię w ładne lepienie pierogów, ale ważne, że się nie rozklejają!

image.png

Przez te wolne dni wychodziłam sobie na zachody słońca na moje podwórko.

image.png

No i znowu nauka...

image.png

Ale powiem Wam, że lubię się uczyć, ale tylko przedmiotów, które wiem, że mi się przydadzą i które mi się po prostu podobają.

I następny zachód słońca :)

image.png

image.png

Zauważyłam, że teraz prawie codziennie wchodzę na stronki, które pokazują czas trwania dnia i wyczekuje w końcu tego dnia gdy ten dzień będzie o minutę dłuższy, a nie o minutę krótszy niż poprzedni. Ta myśl bardzo napędza mnie do działania.

Nie obyło się również bez grabienia liści, tu akurat taczki zaraz po ich wywiezieniu 🤣

image.png

No i Lunka wypoczywająca w tle 🥰

A na koniec buziak!

image.png