Hm, nie bardzo rozumiem. Na automacie wyświetliłaby się cena przed ładowaniem. Zapłaciłbym kryptowalutą z góry za daną ilość kilowatogodzin, więc nie byłoby zaskoczenia co do ceny. Zmiana kursu nie wpłynęła by na mnie - miałbym to, na co się zgodziłem.
You are viewing a single comment's thread from:
A to nie wiedziałam, że na stanowiskach do ładowania płaci się za określoną ilość kwh z góry. Potem odcinają napięcie?
W tych miejscach, które widziałem (a widziałem takich niewiele) tak to właśnie działało. Bez tego ktoś by przecież mógł się podładować i odjechać bez płacenia. ;)
Ok, dzięki za wyjaśnienie :)