Niestety jest masa rzeczy, która mnie rozprasza :/ Dziecko, praca etatowa, obowiązki dnia codziennego itp. itd. Ciągła, nieustanna walka w dążeniu do realizacji założonego planu. Niby proste, a tak trudne do osiągnięcia. Ożeźwił mnie ten post. Zboczyłem z toru, ale nigdy nie jest za późno, żeby powrócić... dzięki. pozdrawiam
You are viewing a single comment's thread from: