Ja rozumiem, w tagu polish generalnie społeczność chce utrzymać jako taki porządek i treści odpowiedniej jakości, są zwolennicy regulaminów, ale też ludzie o zupełnie innych przekonaniach (np. publikuj co chcesz, o ile nie łamiesz prawa). Może i trafią się cenzorzy, czy ludzie którzy są gotowi uprzykrzać życie w wyniku niechęci do jakiejś osoby lub odmiennych poglądów. Ale tak jest wszędzie. Trudno dogodzić wszystkim.prędzej czy później, każdy kto chce zacząć swoją "karierę" używając tagu #polish dostanie "po łapach". Brak globalnego moderatora ma swoje wady i zalety. Bo skoro wszyscy użytkownicy są moderatorami to jest wiele opinii na to jak to powinno wyglądać. Było już trochę przepychanek, kłótni i wojenek o to, bo dla nowych użytkowników mnóstwo rzeczy tu jest niejasne, no i nie podane na tacy.
Co ja uważam? Uważam że publikowanie 10 postów dziennie to spam. Poza tym (w moim osobistym odczuciu) odbiór treści danego autora/twórcy jest tutaj łatwiejszy, jeśli publikuje maksymalnie dwa posty na dzień. Powyżej rośnie wrażenie przytłoczenia informacjami. A zapewne mnóstwo osób obserwuje kilku-kilkunastu autorów których lubi i czyta ich publikacje, ogląda filmy - ściana nowych publikacji potrafi się wypełniać w szybkim tempie. Oczywiście też nie wszyscy twórcy działają tak prężnie jak pan Krzysztof, który potrafi codziennie nagrać i opublikować 2-3 filmy które mają nieraz kilkadziesiąt minut.