Zależy - Mogę przejść się po mieście - zrobić kilka fotek steepshotem, napisać kilka "zapplów", napisać wpis na steemit. i nagrać wideo z filmem instruktażowym na d.tube - jako bloger - to by była normalna dzienna aktywność.
Jednak im więcej użytkowników cię śledzi - tym bardziej zaczynasz stawiać na jakość - a jakość bierze się w dużej mierze z czasu poświęconego na przygotowanie wpisu.. więc będą one dopracowane, ale rzadziej publikowane.
Ja dziś pisałem wpis niemalże - kilkanaście godzin... z przerwami.
Temat bardzo trudny i nudny.
Najpierw musiałem to wszystko przeczytać.
Nie licząc na inne obowiązki.
I za chwilę będę go publikować, ale nadal czuję niedosyt...
Nie powinno być limitu na aktywność 2-5 - jest ok.
Wiele się może dziać jednego dnia - by następnego dnia lub dwa dni później - skoncentrować się tylko na komentarzach...
To prawda, tak jak mówisz jest m.in. wśród użytkowników tagu #polish - i to jest moim zdaniem super, że u nas stawia się na jakość. Ja jednak nie jestem przekonana, czy steemit jest miejscem na bardzo wartościowe treści - być może niszowa wiedza lepiej byłaby wykorzystana np. w prasie specjalistycznej - tutaj po tygodniu tak naprawdę ginie. To moje osobiste rozterki odkąd dołączyłam, więc świetnie Cię rozumiem - nadal nie mam o tym zdania. Tym bardziej rozumiem trudy całodziennego pisania, że pracuję w "normalnym" trybie i do tego często po godzinach, i nie mam codziennie czasu na steemit, a system w pewnym sensie to wymusza. Najwyżej na urlopie mam czas postować ;)
Ale nie ma co się łamać, tutaj chyba najważniejszym czynnikiem jest czas i cierpliwość. Jestem ciekawa Twojego tekstu i mam nadzieję, że zostanie odpowiednio doceniony!