Chyba chodzi - o liczenie terytorium? Jest to dość proste:
Kamienie stawia się w nie na polach , a na skrzyżowaniach.
Więc w grze chodzi - o otoczenie terytorium. (popularne w szkole "kropki" - to uproszczone go ;-))
Dodatkowo - liczymy zbite kamienie. - każdy zbity kamień - to 1punkt.
I teraz - liczymy ile mamy otoczone i ile mamy złapanych jeńców
Przeciwnik - robi to samo/ zresztą sami możemy liczyć jego punkty ;-)
Porównujemy wyniki.
Tak przynajmniej było - do kilkadziesiąt lat temu.
Rozwój go - bardzo przyspieszył - więc i potrzeba było wyrównać czymś to, że czarny zaczynał pierwszy.
Biały - dostał w rekompensacie punkty nazwane Komi.
Komi wg. różnych zasad - ma różną wartość.
Najpopularniejsze - japońskie - dają komi = 6.5 punkta.
Więc - do wyniku białych - dodajemy dodatkowo komi.
Dużo pisania, ale jest to... banalne.