Prezent z #0
Zacznijmy od obiecanego prezentu. W komentarzach zgłosiło się aż dwóch chętnych do otrzymania klucza do gier:
Ambitnie postanowiłem zrobić losowanie. Wynik poniżej:
@janmax - wysłałem zaproszenie na Steam, czekam na akceptację.
Z drugiej strony zrobiło mi się szkoda @b3stia. Zgłosił się podwójnie, zarówno w polskiej wersji jak i angielskiej. Łącznie były 4 osoby, z czego on podwójnie. Ale los płata figle i prawdopodobieństwo się nie sprawdza. Wspieram jednak polską społeczność i @b3stia także dostanie kluczyk.
Mansions of Madness (wybrane przez @playfulfoodie)
Głupi ja. Jak mogłem tego nie zauważyć? Ta gra to tylko aplikacja dla prawdziwej gry planszowej. Oznacza to, że możesz w niej robić różne rzeczy, ale nie ma w nich kompletnie żadnego sensu.
The Last Journey (wybrane przez @janmax)
Patrząc na trailer tej gry odnosi się wrażenie, że zapowiada się niezłe zwiedzanie kosmosu, odkrywanie planet, ulepszanie statku i ogólnie będzie to ciekawa rozgrywka. Cały czas byłem o tym przekonany, dopóki trochę nie pograłem. Ale nie wyprzedzajmy faktów.
Fabuła?
Fabuła jest niezbyt skomplikowana, ale przecież nie o to w takich grach chodzi. W skrócie - w przyszłości doszło do wojny i ludzkość przegrała. W ostatniej chwili wysłano w kosmos dziesięć statków z ludzkim DNA, aby odtworzyć życie na nowych planetach. Przejmujemy kontrolę nad jednym z nich, gdy stracił kontakt z pozostałymi.
[menu główne gry]
Mapa i mechanika
Po tym krótkim wstępie mamy przed sobą statek kosmiczny. Tutorial to 3 zdania i w zasadzie tyle. Cała plansza składa się podobno z losowo generowanych kwadratów, z tego co naliczyłem to jest ich 1769 (61x29). Przelecenie jednego z nich zajmuje ponad minutę, więc widać ogrom kosmosu... który jest pusty. Bardzo pusty. Tak pusty, że latanie po nim jest po prostu nudne.
Chwilę po starcie znajdujemy pusty wrak statku, z którego możemy pobrać surowce, dziennik oraz ulepszenie. Takich wraków jest 9 na całej planszy i są one jedyną fabułą! Widzicie te proporcje? Pobrane surowce uzupełniają parametry naszego statku, dziennik dodaje krótką notkę fabularną z koordynatami, a ulepszenie zmienia coś w statku.
Surowce to życie, tarcza i paliwo. Każdy z tych elementów spada powoli, a po dojściu do zera giniemy. Spokojnie, mamy jeszcze 3 życia i zaczynamy w zasadzie obok! Surowce można również uzupełnić na planetach, których szukanie nie jest w żaden sposób intuicyjny. Po prostu są one wrzucone w kosmos bez żadnego ładu i składu.
Koordynaty wskazują nieco ograniczone miejsce do szukania kolejnych wskazówek. Ograniczone mam na myśli 1/4 wszystkich kwadratów, czyli dalej za dużo.
Ulepszenia dodają coś nowego do statku. Są to mało przydatne rzeczy: lepsza tarcza (asteroidy da się spokojnie omijać i bez tego), lepszy silnik (wcale jakoś nie przyśpiesza statku) czy działko do niszczenia asteroid (jak pisałem, można je omijać).
W każdej z kratek mapy może być tylko jeden obiekt. Kwadrat ma wtedy inny kolor na mapie. Lecąc statkiem tak naprawdę nie wiemy, czy już jesteśmy w innym kwadracie. Co jakiś czas musimy wchodzić w mapę, która pauzuje grę, aby zobaczyć naszą pozycję w kosmosie. Jakby do tej pory nie było wystarczająco nudne.
[tak wygląda 99% gry]
Koniec gry
Po 30 minutach latania bez żadnego efektu postanowiłem włączyć Cheat Engine i zmienić tempo gry na x10. Uwierzcie mi - nie pomogło to za dużo. W końcu jednak grę ukończyłem i naprawdę szczerze, nie jest warta swojej ceny. Tak, wiem, jest darmowa. Mimo wszystko nie jest warta swojej ceny. Nie będę rzucać wam spoilerów, bo nie polecam nawet siadać do tej gry.
Sterowanie
Napiszę jeszcze o poruszaniu się. Uwaga, jest do tego potrzebna myszka. Serio. Nasz statek ma jedynie dwie funkcje - start/stop i obracanie. Spokojnie to tego wystarczą 3 klawisze.
Audio
Muzyki nie ma w menu. Nie ma też podczas monotonnego latania po pustce. Pojawia się tylko na chwilę, gdy znajdziemy jakiś obiekt. Czyli bardzo rzadko. Z dźwiękami jest podobnie, tak naprawdę 3 na krzyż. Przy odkrywaniu wraków pojawiają się czytane krótkie dzienniki ludzi z załogi.
Wideo
Grafika z kolei nie jest wcale taka zła. Planety są ładnie narysowane w pixel-art (co widać na trailerach), wraki statków też. Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć, bo nic więcej w tej grze nie ma.
Języki
Warto wspomnieć jeszcze o 7 wersjach językowych, które można zmienić w menu głównym. Są to (poza angielskim): polski, niemiecki, francuski, hiszpański, portugalski i rosyjski. W każdej z nich przetłumaczony jest jedynie tekst dzienników i część rzeczy z interfejsu.
W końcu koniec
Naprawdę jestem zdziwiony, że aż tyle można o tej grze napisać. Jeżeli dotarliście aż tutaj, zmarnowaliście wystarczająco dużo swojego życia na tę grę.
Moje propozycje do #2
Postanowiłem zagrać jeszcze w którąś z darmowych gier wytypowanych w TanieGranie #0.
Prezent
W związku z tym, że ponownie będę pisać o darmowej grze, nie mogę dać do niej klucza. Moja propozycja to dowolna gra z biblioteki Steama do 2,50€ w formie prezentu. Zasady jak poprzednio - wystarczy zagłosować na ten post i w komentarzu zostawić swoją nazwę użytkownika ze Steama.
Followanie i obserwowanie
Posty są publikowane zarówno w wersji polskiej (na @marszum) jak i w angielskiej (na @lukmarcus): w obu jest możliwość zdobycia gier.
Posty polskie można znaleźć pod tagiem taniegranie, a angielskie pod cheapgames. Obie wersje języczne są także dostępne pod steamit.
A najlepiej zacznij mnie followować to będziesz na bieżąco :)
i followed u
Forma prezentacji mi się podoba :D Powodzenia w dalszych odsłonach.
Bez brania udziału w losowaniu?
No i przepadł mój komentarz jak kamień w wodę :P
W kolejnej odsłonie z twej listy proponuję:
Bendy and the Ink Machine
A nicka nie podajesz? Jutro/pojutrze nowy tekst.
nick steam: Jan.max
Potwierdzam, to ^ moje 2 konto :}
Fajnie napisane! Chciałbym więcej i oczywiście zgłaszam sie to lasowania.
STEAM: shadowpl20
wow super dzięki!! to że los ze mnie zadrwi było pewne (takie już moje szczęście prawa Murphy'ego mocno się mnie trzymają) tak wiec dziękuje Ci za litość nade mną!
Jeszcze raz bierzesz udział? Daj nicka :)