Już 14 lipca premierę ma nowy serial netflixowy o tytule Friends From College. Jego fabuła ma się koncentrować na grupie przyjaciół z czasów studiów na Harvardzie, którzy obecnie zbliżają się do czterdziestki i odnosząc sukcesy (lub wręcz przeciwnie).
Podczas oglądania trailera zaśmiałem się kilka razy, więc na pierwszy odcinek na pewno dam zielone światło. Mam tylko nadzieję, że nie wzięli wszystkich śmiesznych sytuacji z kilku odcinków lub całego sezonu do tego krótkiego montażu. Od jakiegoś czasu brakuje mi fajnego serialu komediowego o grupce znajomych, bo niestety The Big Bang Theory mocno stracił na jakości...
po 10 (chyba) sezonach po prostu już się powoli wystrzelali ze wszystkich pomysłów :) Ja nadal oglądam, lubie ten serial :)
Ja też oglądam z przyzwyczajenia, ale brakuje tam już geekowości. Teraz to po prostu opowieść o 4 parach.
ładnie to ująłeś :)