Przeważnie w tych najgorszych momentach pojawiał się ktoś kto (może był na chwilę) ale pomógł. Sam też z czasem nauczyłem się jakoś sobie z tym radzić
You are viewing a single comment's thread from:
Przeważnie w tych najgorszych momentach pojawiał się ktoś kto (może był na chwilę) ale pomógł. Sam też z czasem nauczyłem się jakoś sobie z tym radzić
Czyli bliski temat dla Ciebie?