Jestem tutaj od niedawna, nie do końca rozumie z czym to się je. Dla mnie steemit jest platformą blogową na której mogę podzielić się z innymi jakimiś własnymi przemyśleniami i doświadczeniami oraz podejrzeć co u innych, skomentować, wdać się w dyskusję.
Mam jednak nieodparte wrażenie, że wszystko co tutaj się dzieje kręci się na 1 miejscu wokół kasy. Może się mylę, może pochopnie oceniam, jednak dziwne to jest dla mnie. Sam przymierzam się do prowadzenia czegoś w rodzaju dziennika treningowego - głównym moim celem jest zebranie choć kilku osób z którymi będę mógł debatować nad efektywnością, poprawnością itp. tych treningów. Dlaczego tutaj a nie na forach sportowych? Bo da się zarobić.
Nie mówię więc, że kasa nie jest ważna. Wydaje mi się tylko że stawianie jej na 1 miejscu w temacie prowadzenia bloga czy vloga jest nienaturalne i może prędzej czy później narobić kłopotów.
Możliwe że się mylę, tak jak wspominałem jestem tu od niedawna, obserwuję jak to wszystko działa i funkcjonuje, jakie strategie mają inni. Moim zdaniem robienie po prostu swojego, bez botów i sztucznych działań jest przepisem na sukces.
You are viewing a single comment's thread from:
Ja tutaj też jestem dosyć krótko ale ogólnie rzecz biorąc jestem rozczarowany. Trafiają się ciekawe i wartościowe materiały ale częściej nież nie dostają jakieś grosze podczas gdy jakieś pierdu pierdu o emocjach czy o tym jaka to społecznosć steem'a jest fajna jest windowane w górę. Tyle że ta społecznosć nie jest fajna, niby był kiedyś gżentelmeński układ że nie lubie to idę dalej ale jeden nowy napisał o czymś trochę kontrowersyjnym to grupka ludzi chciała go "ukarać" i poleciały flagi, tylko że na biednego nie trafiło i gości odpłacił pięknym za nadobne, jaki wtedy podniósł się krzyk.
Jak dla mnie rakiem tej "społeczności" jest to że ludzie siedzą tu dla kasy, ja osobiście czasami coś naskrobię (raczej z grafomańskiej przyjemności) i oczywiście cieszę się jak ktoś da upvota ale wolę podyskutować w komentarzach, a tego prawie nigdy nie ma. No ale cóz, trzeba robić swoje, nie przejmować się :D