Zostało potwierdzone, że implant który poprawia pamięć działa.
Urządzenie było testowane przez amerykańskich neurologów i stwierdzili, że implant wspomaga mózg impulsami elektrycznymi, gdy on sobie nie radzi. Może być to bardzo pomocne u osób chorych na Alzheimera.
Badania zostały przeprowadzone na grupie 25 osób, które cierpią na schorzenie zwaną epilepsją. W ten sposób udało się potwierdzić działanie tego urządzenia. Pamięć badanych została poprawiona o 15%. Oznacza to, że w przypadku ludzi chorych na Alzheimera postęp choroby zostanie cofnięty o kilka lat. Ciekawe jest to, że implant jest niezauważalny, ponieważ pacjenci nie byli w stanie stwierdzić czy jest on włączony.
Oczywiście jego działanie musi zostać oficjalnie potwierdzone w badaniach na szeroką skale. Musimy mieć także na uwadze to, że jest to dopiero początek tej technologii, więc wszystko może się zmienić i oby zmieniało się wszystko na lepsze.
Sam implant jest też w stanie pomóc osobą w radzeniu sobie z niepokojem czy emocjami lub nawet z funkcjami poznawczymi.
Wygląda na to, że przyszłość zmierza w odpowiednim kierunku, w takim którym każdy może swobodnie żyć bez obaw o swoje lęki, zaburzenia czy choroby.
Świetny artykuł! Coś czuję, że będę na bieżąco. Strzałeczka w górę się należy! :D Zapraszam do mnie :) Napisałem (myślę) ciekawy artykuł o graffiti. Jeśli się Tobie spodoba to ucieszy mnie, jeżeli się odwdzięczysz!!! :D Pozdrawiam serdecznie
"przyszłość zmierza w odpowiednim kierunku, w takim którym każdy może swobodnie żyć bez obaw o swoje lęki, zaburzenia czy choroby".
To zabrzmiało bardzo transhumanistycznie. Neuroimplanty to coś, na co transhumaniści najbardziej czekają. Dodałbym tagi transhumanizm i nawet pl-religia.
Owszem to tak zabrzmiało, choć transhumanistą nie jestem. Bardziej miałem na myśli to, aby każdy mógł cieszyć się z życia jak reszta zdrowego społeczeństwa.