Myślę, że będziemy suwerenni ale dopiero wtedy gdy pojawi się jakiś charyzmatyczny rewolucjonista-dowódca i zmanipuluje naród, że warto walczyć. Niestety Polacy są ulegli jak owieczki dlatego nie widzę innego wyjścia. W wielu innych krajach setki tysięcy osób potrafi wyjść na ulicę z powodu jakichkolwiek nieodpowiednich działań władzy. A w Polsce co ? Gówno.
Zdaje mi się ze za bardzo przyzwyczajamy się do pokoju, straciliśmy tego co w nas było najważniejsze ducha walki :(
Hmm, nie nazwałbym tego przyzwyczajeniem się do pokoju. Raczej przyzwyczailiśmy się do słuchania czyichś rozkazów. Od 1772 roku bezustannie gnębiono nas i odbierano wolność. Z pokolenia na pokolenie uczyliśmy się, że należy słuchać poleceń i się nie wychylać.