Omawiając jakie są główne procesy biznesowe harcerstwa, zauważyliśmy że rozwój lidera, proces kluczowy z perspektywy funkcjonowania całości, bazuje na procesie bardziej podstawowym: na rozwoju osoby.
Samowychowanie raz, poproszę
Zastanówmy się więc, jak osiągnąć cel tego procesu - czyli człowieka zdolnego do samodzielnego kierowania swoim rozwojem. Przecież ten rozwój nie bierze się znikąd. No ale z czym zaczynamy? Kto może rozpocząć wędrówkę szlakiem harcerskim?
Mamy dwie możliwości: ktoś przychodzi jako dorosły lub dorastający (czyli wskakuje do jadącego pociągu), lub zaczyna od początku. A początkiem tym jest okres tworzenia się pierwszych relacji grupowych. Harcerstwo opiera się na wzajemności oddziaływań, co znaczy że każdy po części wychowuje każdego. Przede wszystkim - samego siebie, ale przez swój przykład zachęca innych. Czasem ktoś popatrzy i powie: "Też chcę taki być". Ktoś inny powie: "Nie chcę odstawać, też to zrobię!". A inny powie: "Skoro ON to zrobił, to ja zrobię więcej!". Tak właśnie rodzi się współzawodnictwo - jedna z mechanik przydatna w harcerskiej pracy wychowawczej.
Jednak zanim wejdziemy na poziom silnej konkurencji (która zarysowuje się w wieku nastoletnim), można już w pewien sposób mobilizować młode osoby do podejmowania aktywności (rozumianej nie jako robienie, ale jako samodzielne, wewnętrznie inspirowane działanie).
To zuchy, to zuchy, co tu dalej kryć
Gdy dziecko dopiero odkrywa świat i rozpoczyna uspołecznianie, najważniejsza staje się zabawa – jest to naturalna i najbliższa mu forma działania. Chociaż nie jest w stanie skupić się zbyt długo, chłonie wszystko, a to, co nowe, wywołuje entuzjazm i pobudza jego ciekawość.
W tym wieku dziecko rozwija wcześniejszą ciekawość świata (psedskolaki duzo pytajom, wsyscy to wiedzom). Wciąż potrzebuje jednak instrukcji i pokazu. To czas, w którym obserwacja i naśladownictwo są kluczowe: dziecko uczy się przez obserwację i powtarzanie tego co zobaczyło. A chcemy, by naśladowało w nas to co najlepsze.
Co te nastolatki
Nadchodzi jednak czas, gdy zwykła luźna zabawa nie wystarcza. W wieku około 10 lat, dziecko nadal czerpie radość z zabawy, lecz coraz bardziej docenia wyzwania, którym towarzyszą jasno określone reguły. Proste zasady i konieczność ich przestrzegania kształtują odpowiedzialność za własne działania. Rodzi się też coraz silniejsza potrzeba poczucia wpływu – każda okazja wykazania się samodzielnością rozbudza pewność siebie i chęć działania. Gdy młody człowiek, że wysiłek przynosi rezultaty, poziom motywacji rośnie, a wspólne realizowanie „misji” umacnia wiarę w sens konsekwentnej pracy.
Te działania mają ukształtować też silnik dalszego rozwoju - ambicję. Silnik, który będzie w stanie działać przez całe życie, i nie wypali się po kilku(nastu) latach. Będziemy ten silnik jeszcze wzmacniać, by wytrwał na różnych trudnych drogach, ale to już na początku musi on zacząć dobrze pracować. Inaczej w wieku nastoletnim przyjdzie całkowite znudzenie i olewactwo - coś odwrotnego, do tego co chcemy uzyskać.
Widać to dobrze, gdy zbliżamy się do wieku 13-15 lat, gdy nastolatki chcą coraz silniej kształtować swoją tożsamość. Podążanie za gotowym scenariuszem nie chwyta. Pojawia się silne pragnienie, by wychodzić poza znane granice i tworzyć własne zasady. I to właśnie wtedy otwieramy drogę do coraz silniejszego przejmowania przez harcerzy odpowiedzialności za swoje wychowanie. To do nich należy określanie prób i uzupełnianie kilku minimalnych wymagań przez wybrane przez siebie cele osobiste. Chodzi o to, aby dać młodym ludziom szansę, by poszukali co ich kręci. That's all.
Którędy na koniec świata?
Gdy jednak już te potencjalne kierunki zaczną się konsolidować, pojawia się potrzeba sprawdzenia, ile da się w tym obszarze zrobić. Potrzeba sprawdzić gdzie leżą granice możliwości. Dlatego właśnie oferujemy ambitne wyzwania. Młoda osoba sama określa sobie cel, który w tym momencie jest na horyzoncie jej możliwości. Ale przecież, gdy tam dotrze, horyzont się przesunie. Człowiek przez testowanie granic, stale je przesuwa. Jednocześnie, podejmując się takich wyzwań, podejmuje się odpowiedzialność za siebie, i za swój wpływ na innych. Chcę być w czymś mistrzem, chcę wymiatać, klękajcie narody, taki jestem dobry w tym co robię - to jest ostateczna ambicja, którą chcemy wzbudzić w harcerzu. Gdyż stanie się pretendentem do mistrzostwa, oznacza, że będą też inni pretendenci, z którymi będę się zmagał. Rozwój nie będzie mógł się zatrzymać. To co robię w życiu, będę chciał robić na 100, a nawet 120 procent!
Nawyk przekraczania siebie
I tak właśnie młody człowiek wchodzi w dorosłość - przebijając się co chwilę przez mur ograniczeń, istniejących w jego lub jej głowie. Stałe przełamywanie ograniczeń, ciągłe podnoszenie poprzeczki wyrabia nawyk bycia lepszym, tak, iż ostatecznie to sam rozwój przynosi radość. Dochodzimy do punktu, w którym nic nie jest „przymusem”, a jedynie wynika z dojrzałej, wewnętrznej potrzeby ciągłego odkrywania i doskonalenia siebie. To jest produkt naszego procesu samowychowawczego. Rozruszaliśmy silnik, który pomoże Ci przejść przez życie, tak aby na koniec zgodzić się z Pawłem:
W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem [...] [2 Tm 4,7]
Poprzednio
Model biznesowy harcerstwa:
#63 MBH5 - Główne procesy biznesowe
#61 MBH4 - Powtarzany harc jako pełen strumień wartości
#60 MBH3 - Próba jako najprostszy strumień wartości
#53 MBH 2 - Unikalna wartość harcerstwa
#52 MBH 1 - Misja, strategia, produkt
Poprzednio w serii około-harcerskiej:
#59 Narzędziownik drużynowego - czyli jak programować harcerstwo [recenzja]
#58 Stosowanie metody harcerskiej w drużynie harcerzy [recenzja]
#54 Zielony dziennik - czyli czego można uczyć się od adepta leśnej mądrości
#37 Być jak żubr - czyli o Muzeum i Centrum Ruchu Harcerskiego
#20 Realschönheit - czyli jak malowniczość i piękno mogą służyć wychowaniu
#19 Jak być kosmitą - czyli o obcości, po raz drugi
#16 Jak stać się kosmitą - czyli o obcości, po raz pierwszy
#13 A ja wolę wolno - czyli o naturalności wędrówki
#12 Doświadczaj - czyli o wychowaniu wspomaganym LXD
#10 Lean Scouting - czyli zarządzanie szyszkoidalne (część druga)
#7 Lean Scouting - czyli szczupłe działanie w gęstym lesie (część pierwsza)
#1 Rzeczpospolita Harcerska - czyli jak przez bieganie po lesie w krótkich spodenkach wykuwa się demokrację
W tym sezonie
Co mam w planach, prócz książki, która oczywiście będzie powstawać dalej:
- Model Biznesowy Harcerstwa:
-- harcerskie OKRy, czyli o celach i instrumentach
-- naturalna kultura organizacyjna
-- jak tworzyć strategię w ruchu i w Ruchu?
-- portfolio instruktorów
-- harcerstwo to wielka gra, czyli o grywalizacji - możliwe że znajdę też sposób jak sensownie włączyć do tego ciągu logicznego także inne harcerskie tematy:
-- standaryzacja w lean scoutingu
-- otwarta elitarność
-- generatywność w skautingu
-- realizacja potencjału jako droga do dorastania
Osobnymi tematami będą także:
- Epiktet a skauting
- przepis na szczęście według brytyjskiego generała aka siła autosugestii
- czuwanie harcerskie a uważność Ojców Pustyni (no dobra, ten jeden temat miałem wcześniej w głowie, ale pojawił się kolejny bodziec)
- gawęda o bezpańskich psach
- rozważania o świętych obcowaniu (w nawiązaniu do wcześniejszych planów przybliżania świętych)
- sprawczość
- o technologicznych projektach pobocznych, czyli historia prób wejścia do IT