Brzmi rozsądnie to, co piszesz.
Do zawilgoconych od naszego oddechu maseczek "przykleja się" chyba wszystko to, co wisi w powietrzu. Do tego ciągłe ich poprawianie pozostawia wszelkiej maści zarazki z dłoni.
Widziałem tę wypowiedź Szumowskiego, gdy z uśmiechem pełnym politowania odradzał noszenia maseczek.
A ble :(
You are viewing a single comment's thread from: