Niestety nie kojarzę, by były jakieś aplikacje służące jako dziennik snów.
Ja pod łóżkiem trzymam komórkę. Nad ranem po przebudzeniu włączam na niej dyktafon i nagrywam (opowiadam) zapamiętane sny. Dyktafon wydaje mi się praktyczniejszy niż zeszyt, gdy rano trzeba szybko wyskoczyć z łóżka i lecieć do pracy :-)
Niestety nie kojarzę, by były jakieś aplikacje służące jako dziennik snów.
Ja pod łóżkiem trzymam komórkę. Nad ranem po przebudzeniu włączam na niej dyktafon i nagrywam (opowiadam) zapamiętane sny. Dyktafon wydaje mi się praktyczniejszy niż zeszyt, gdy rano trzeba szybko wyskoczyć z łóżka i lecieć do pracy :-)
A zwykłe Google Keep i słowa klucze, które potem rozwijasz?
Nie znałem Google Keep, zainteresuję się