Nie tak dawno i dość blisko
istniało dziwne zjawisko
Jak to niby wytłumaczyć?
Chyba musisz sam zobaczyć
To jest poza zrozumieniem
zalatuje wręcz więzieniem
Kraj ten wcale nie tak mały
ale ciągle okradany.
Obywatel tej przestrzeni
tyra ciągle, kto to zmieni?
Mimo pracy swej nie małej
niedostatek cierpi stale.
Kto to niby wytłumaczy?
Gdzie w tej gierce skryty haczyk?
Ciągle więcej dając z siebie
wysłuchujesz ty o niebie.
Że poprawią sytuację
obiecują cud, wakacje.
I tak człowiek ogłupiony
ciągle goni jak szalony
Tylko po co tak się spieszyć?
Tych co rządzą chcesz ucieszyć?
Inne czasem mniejsze kraje
mają zdrowsze obyczaje.
Bo mieszkańca tej przestrzeni
się uciska, kto to zmieni?
Tylu ciągle tu pracuje,
a poprawy ja nie czuje.
Gdzie jest produkt pracy ludu?
Nie żebym ja żądał cudu.
Proste zadałem pytanie
Kto tym rządzi miły panie?
Niby wolność już jest faktem.
Coś tu śmierdzi brudnym paktem.
Przez protesty tego ludu,
niby dokonano cudu.
Czy to prawda, że jest lepiej?
gdy tak myślę, to mnie trzepie.
Przed tą zmianą trudno było,
ale jakoś się przeżyło.
Brak towaru i kolejki,
syf nie miły raczej wielki .
Była kasa, nic nie warta
ktoś kto kupił, to miał farta.
Po przemianie ustrojowej
wcale nie jest kolorowiej.
Tak jak by się odwróciły karty.
Złodziej ciągle nienażarty.
Towar różny, ile chcesz.
Jak go nabyć ? Przecież wiesz.
Dajesz kasę, bierzesz towar
prosta sprawa, już wiekowa.
Taki handel nie jest zły
gdy masz płacić czym i ty.
Cła i inne darowizny,
mnożą się jak w ziemi glizdy.
Zaś wypłaty pracowników
są nie ważne dla szkodników.
Przepraszam jak uraziłem
tylko fakty tu stwierdziłem.
Tak do głowy myśl przychodzi
kierat z obcych rąk pochodzi.
Czystej krwi obywatele
nie chcą zmiany bo za wiele
widzą w tym problemów.
A ja nie wiem, niby czemu?
Oddać stery w ręce wroga.
Taki naród, czeka trwoga
Ile będzie jeszcze trwać?
Nie wiem czy się zacząć bać.
Ta ciemnota tego ludu,
tu nie trzeba wcale cudu.
Zmiana chyba się zaczęła,
gdyż machina się zacięła.
Lud się chyba lekko zbudził
Czyż by się już troszkę znudził?
Nie wiem czemu tak się stało.
Ojczyzny jest raczej mało
Jakim prawem niszczą stocznie?
Co kraj nasz z tym fantem pocznie?
Gdzie kopalnie narodowe
zyski wnoszą ciągle nowe?
Jak to pojąć niby czemu
zysk dają państwu obcemu.
Niech ktoś powie.
To nie mieści mi się w głowie
Co tłumaczy fakt
chyba że to był ten pakt.
Węgiel z ojczyzny terenu
daje hajs państwu obcemu.
Nie, że chwalę rząd
Lecz szkodniki poszły stąd.
Jak to takim mam wybaczyć?
Oni nie chcą wytłumaczyć.
Czemu właśnie tak się dzieje.
Budżet kraju wciąż się chwieje.
Robią z siebie pośmiewisko,
gdyż ich koniec jest już blisko.
Rząd obecny nie jest święty
ale nie aż tak szurnięty.
Jak poprzednie szajki,
co wciskając wciąż nam bajki,
rujnowały kraj z radością.
Damy rady i tym gościom .
Kwestią czasu fakty,
gdy zerwiemy te ich pakty.
Nauczyć myślenia ludzi,
do wolności ich obudzić
celem chyba jest nadrzędnym.
Prawda towarem niezbędnym.
Gdy już prawda znana będzie,
wtedy siły tu przybędzie.
Wybierzemy do rządzenia
i wsadzimy do więzienia.
Odpowiednich zasłużonych
pasujących przeznaczonych
Puki ludzie oślepienie,
nic tu raczej się nie zmieni.
Ale kiedy zwalą maski,
to ujrzą prawdy obrazki.
Dobra zmiana będzie wszędzie.
Zobaczywszy takie sceny,
wrócimy bo w sumie chcemy
w swojej własnej ziemi żyć.
Dzisiaj można z żalu pić.
Jednak kwestią jest to czasu,
koniec tego ambarasu.
Chciałem być ja patriotą,
jednak nie jestem idiotą .
Latka lecą, płynie czas
chcąc coś zdobyć jadę w świat.
Gdy odwiedzę inne kraje,
poznam tamte obyczaje.
Poznam innych święte prawa.
W sumie po to ta wyprawa.
Dzisiaj cenną dam wskazówkę.
Pewnie przyślę tu pocztówkę.
Serio teraz
Rząd mój miły, ty wybierasz.
Kiedy będziesz go pilnował
on będzie dobrze pracował.
Jednak kiedy go zostawisz
on się będzie świetnie bawił.
Ci co rządzą nie rujnują,
raczej szybko nie budują.
Gdy by tak się coś dołożyć,
można siły im przysporzyć.
Taka siła od narodu,
da mnóstwo naszym dowodów.
Bo zachęta taka z tłumu,
narobi u wroga szumu.
Prawych ludzi w rządzie garstka
stawi opór powie basta.
Oni wcale nie są źli,
możesz pomóc im i ty.
Nie chodzi o zachwalanie,
nawet popieram powstanie,
Kraj nasz kiedy się zjednoczy,
to szkodników tych otoczy.
Siła takiego powstania
będzie bodźcem do sprzątania.
Czas się zbierać.
Zaczynam się więc przebierać.
Powrót swój dziś przewiduje,
gdy się ustabilizuje.
Że na karku noszę głowę
często wchodzę na gotowe.
Nie miej za złe bracie tego.
Wybieram coś korzystnego.
Choć granice już opuszczam,
powrót tutaj też dopuszczam.
Gdy się wszystko uspokoi,
będę balował do woli.
Rozum swój zostawię,
ale najpierw się ustawię.
Żeby żyć, jak sobie marze
wyjeżdżam dziś w serca skwarze.
Puki jestem na tej fazie,
zmykam i mówię na razie.
Obrazek pochodzi z:
Congratulations @niepokorny! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Do not miss the last post from @steemitboard:
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!