A prosiłem o spojrzenie bez emocji...o rzeczową dyskusję. Jeśli zamierzasz wnikać w moje intencje (których nie znasz) i zarzucać mi rzeczy, których nie napisałem, tylko się domyślasz bez żadnych podstaw, to nie jesteś otwarty na dyskusję. Tym bardziej na wymianę poglądów. Bo według Ciebie jak ktoś nie odnosi się w superlatywach na temat Polski i Polaków, to pewnie jest antypolonusem i pewnie od razu zdrajcą i syjonistą.
Ja nie ma zamiaru wchodzić w dyskusję z kimś, kto nie potrafi rozmawiać, tylko stawia personalne zarzuty i działa emocjonalnie atakując nieznane sobie intencje autora. Jak zaczniesz dyskutować z tekstem, nie z autorem, i zaczniesz używać zamiast obraźliwych frazesów (herezje, kłamstwa, infantylny) argumentów to może rzeczywiście porozmawiamy. Na razie, na tym poziomie - nie ma o czym rozmawiać.
Widać jak ktoś ma inne zdanie, wyciąga samodzielnie wnioski i zastanawia się nad rzeczywistością, ale to nie jest to zgodne z tym jak Ty to widzisz, to nie jest warty w twoich oczach dyskusji tylko trzeba zaatakować. Tak nie buduje się niczego. Tak się niszczy wszystko.
Ja nie odbieram Tobie prawa do opinii i jej wyrażania i daleki jestem od tego, żeby pisać o tym, co mówisz w taki sposób, w jaki ty piszesz o mojej opinii. Liczę tylko na wzajemność i dialog. A od tego, że mogę mieć swoje zdanie i Ty akceptujesz to prawo, się zaczyna.
I na koniec - piszę o tym, o czym piszę. Wrzucanie, że powinienem napisać o czymś innym, bo "inni też robili", to żaden argument. Idąc tym tokiem myślenia, nie powinienem pisać o zbrodniach Islamu, bo inne religie tez zabijały lub zabijają. To bez sensu. Chyba nie chcemy w ten sposób się licytować. Bo to, znowu, nie prowadzi do niczego.
ok tylko ta armia nazistowska troche kole oczy, kurde jakmys najechali ruskow w 1612 to nie byli to jacys magnaci tylko polacy. No kurde niepoprawny, armia nazistowska.. xd To tak ajkby powiedziec ze w wietnamie nie bylo Amerykanów, tylko demokraci lub republikanie, w zależnosci kto rzadził, moze nie najlepszy przyklad, ale do zob razowania. Ja wyrazam swoja opinie. Oczywiscie bez emocji jak tylko sie da, ale czasami sie nie do konca da.
To słaby zabieg. W USA czy w XVII wieku w Polsce nie było jednego ruchu politycznego, który motywował i napędzał cała armię. To były konflikty międzypaństwowe, nie ideologiczne. Nie odwracajmy retoryki, bo nam pasuje do narracji.
Niemcy były nazistowskim krajem. Nazizm jako ideologia napędzały machinę wojenną. Koniec kropka.
To samo można odnieść do Armii Czerwonej. Ona nie była rosyjska, bo służyli tam Kazachowie, Ukraińcy czy Uzbekowie. Była komunistyczna, czerwona. Mówienie o niej rosyjska nie oddaje prawdy, to uproszczenie, które zaciera fakty.
Zauważ, że jeśli w toku wojny, w szeregi armii nazistowskiej wcielane są inne narodowości (a miało to miejsce), i jeśli posłużymy się pojęciem armii "niemieckiej", to w trakcie konfliktu musimy zmieniać terminologię. To komplikacja, która niczego nie wnosi. Ponadto, w tej armii na początku byli też ludzie innych nacji, którzy wspierali Hitlera. Nie tylko szeregowi, ale też dowódcy. Więc nie była to czysto narodowa armia, tylko armia napędzana ideologicznie, ponadnarodowo, co już pisałem.
Powinnismy rozdzielic najpierw SS od Wh, tak owszem byli wlosi jakiejs 2000, finowie czy holendrzy, oj oni to chyba rekordzisci byli (o ile pamietam ze 40000). Ale mi chodzi o trzon organizacyjny i dowodczy ktory stanowili glownie niemcy z III rzeszy (czyli bylej republiki Weimarskiej i Austrii). Poza tym inne narodowosci sluzyly czesciej w (odziwo SS), a nie Wehrmachcie (choc i w Wehrmachcie sluzylo ponad 400 tys polakow, bo byla ona do roku '44 armia poborowa, potem brali z poboru nawet do SS). Lecz odybys sie spytal oficera Wh, czy nawet SS jakim jest oficerem, gwarantuje zaden nie odpowiedzial by ze jest nazistowskim oficerem, tylko dumnie wyprezylby piersc i odpowiedzial "Ich bin ein deutscher Offizier", nawet w dumumetach sztabowych niemieckiej armii nie pada slowo nazitowska armia, tylko po prostu niemiecki wehrmacht. Myslisz ze Polacy czy Francuzi mysleli nazisci atakuja?, nie tylko po prostu niemcy. Gdybym wrzasnął do zolnierza z kampanii wrzesniowej "uwaga nazisci, ten wytrzeszczyl by oczy i sie zastanawial o "kto kurwa?!" i pewnie pol godziny ogarnial o kim ja mowie. O ile w odniesieniu do wodzow trzeciej Rzeszy termin nazisci pasuje, o tyle w odniesinu do amii (szczególnie w przypadku Wh ten termin sorry, ale nie pasuje ni cholery, bo to ze wielu "cudzoziemcow" slużylo w tej formacji, nie znaczy że traciła swoja narodowość). Z czescia o armii radzieckiej sie zgodze, poniewaz tam rasa była (raczej, bo uzbek tez nie mial latwej drogi na najwyzsze stolki) drugorzedna, a najbardziej liczyla sie laczaca wszystkie narody idea komunizmu. To moj punkt widzenia, nie obiektywny, ale twoj tez nie jest (zreszta zaden punkt widzenia nie jest)
@barteksekski1 ale przecież my nie rozmawiamy z pozycji "tam i wtedy", tylko z pozycji dyskusji politycznej, historycznej. I według mnie, określenie armia nazistowska jest prawidłowe. Widzisz, to jest ta sama retoryka jak z "polskimi" obozami zagłady czy gadaniem, że Polacy byli współwinni holokaustowi. Krzywdzące dla całego narodu. Bo nie wszyscy Niemcy byli nazistami, a nazywając tę armię, armia niemiecką, wrzucasz do tego kosza wszystkich Niemców. Tak samo jak nie wszyscy Polacy kolaborowali. Skala nie jest istotna, czy proporcje. Ważne są standardy. Więc jeśli chcemy być uczciwi, to posługujmy się pojęciami, które są maksymalnie prawdziwe. Nie stosujmy innych standardów gdy mówimy o "naszych", a innych gdy mówimy o tych "złych Niemcach". To hipokryzja.
Ja nie mam problemu z przyznaniem sie do polskich czarnych kart. Zeby daleko nie szukac, to co robila np sanacja tez nie do konca bylo dobre, np przymusowa polonizacja ukraincow (za co oni nas zukranizowali w '43) czy przejscie na gospodarke centralnie planowana. Ale ja nie zrzucam odpowiedzilnosci na ten rzad mowiac ze robili to sanacyjni, tylko stwierdzam ze robili to polacy, choc tez wielu sie to pewnie nie podobalo. To tylko przyklad. Nie uwazam zeby okreslenie nazisci bylo ogolnie zle, stwierdzilem ze jest nieprawidlowe w kontekscie armii (konkretnie WH), ktora reprezentuje dany kraj , a Nazilandii nie bylo ( z tego co wiem)