Sort:  

Obstawiam gniazdo szerszeni ;)

A mogłeś zostać w domu i siedzieć przed kompem/telewizorem. Potrzebne to było? :)

Nadal się zastanawiam ale prędzej czy później i tak musiałbym to drzewo sprzątnąć. Po tym weekendzie przydałby mi się drugi aby wypocząć :)

Mogłeś wezwać policję, to by sąsiad chociaż mandat dostał. Dla własnej satysfakcji :)

Chyba nie do końca. To nie było zaniedbanie z ich strony tylko ostatnie gwałtowne burze. Tak czy inaczej, kija w gówno się nie wkłada bo bardziej śmierdzi. Wolałem sam ogarnąć i mieć spokój. Może przez kolejne dwa lata ich nie będzie.