absolutnie nie mam się za eksperta, ale gdzieś na steemit przeczytałem że cały koncept kopania dyskiem może być zrealizowany w ten sposób, że na dysku posiadasz po prostu miliony/miliardy hashy.
ja wyobrażam to sobie w ten sposób, że podczas "plottingu"(?) na dysk wgrywasz losowe hashe oraz informacje z jakich wartości sobie je wygenerowałeś.
W późniejszym okresie, jeżeli sieć poprosi o dowolną wartość z której można wygenerować hash wyglądający jak X, to osoba która poda taką wartość pierwsza, "wykopuje block".
Oczywiście defacto liczenie hashy odbyło się wcześniej z pomocą procesora i w teorii w ogóle dysk nie byłby potrzebny do kopania.. w praktyce jednak dysk służy jako cache.
Dlaczego bitcoina nie można kopać dyskiem? Bowiem bitcoin prosi o obliczenie hasha, który spełnia dany warunek, a który hashuje cały block. Było by wręcz rzeczą nieprawdopodobną, gdyby twój hash obliczony wcześniej pasował do hasha całego blocku z transakcjami, których wcześniej nie znałeś.
tak ja rozumiem kopanie blocków, ale zastrzegam, że to są tylko moje domysły, jak to może działać.