Ale... wnioski przychodzą same. Jeden z nich- czy rozumiem kobiety? NIE. A jednak potrafie je kochać:)
różnica jest taka, że Steem i Steemit mają otwarte źródła. A jak ostatni raz sprawdzałem interfejs kobiety nie dość, że nie gwarantuje odpowiedzi, to czasami randomowo rzuca wyjątkami "domyśl się" albo "już CI o tym mówiłam".
Steem'a da się zrozumieć, więc gorąco zachęcam do dalszej nauki :)
Dzieki. Haahaha. Ubawileś mnie.