Przecież właśnie inny prelegent po Twoim wyjściu wszedł z nim w polemikę.
I bardzo się z tego cieszę, że dr Witold Srokosz nie pozostał wobec tego obojętny. Myślę, że to właśnie dzięki obecności pana doktora przekaz ostatecznie poszedł jednoznaczny, że na takie rzeczy trzeba uważać.
Nie popadajmy w paranoję.
Będąc w przestrzeni crypto lekka paranoja jest jak najbardziej na miejscu. Inaczej bardzo łatwo można nadziać się na "kolejne super ICO" :) Inna sprawa, że po prostu dobrym zwyczajem jest się zorientować, z kim się będzie występować... tak po prostu. Z szacunku do innych prelegentów, by np. można było odnieść się z szacunkiem do pracy innych osób.
Taki mały research może wręcz później pozwolić na nawiązanie bardzo ciekawych kontaktów. Ja natomiast będąc nieco zajęty, zlekceważyłem to... i o mały włos mogło by być bubu :P
Natomiast, na zakończenie dodam tylko:
Nie ma tego złego... ;)