You are viewing a single comment's thread from:

RE: ... bo lekarz zalecił...

in #polish4 years ago

Akurat sterowanie w statkach jest dość proste, a gra w porównaniu do innych produkcji WG jest dość powolna, więc daje czas początkującemu na ogarnięcie tego co się dzieje... No chyba, że otacza Ciebie niszczyciel, wtedy jest dość słabo.
Uważaj na torpedki i szerokich wód kapitanie!
PS. Jaka nacja i jaki rodzaj statków lubisz najbardziej?

Sort:  

Niby tak , ale dla mnie to jest trudne, co zresztą napiszę w następnym poście. Moje palce w ogóle się nie ruszają i dlatego ciężko jest mi ogarnąć do przodu, w tył czy na bok a tryb lornetki to już w ogóle, jak nacisnę shift to potem zapominam odcisnąć i jest bum, albo zderzenie z innym okrętem albo z wyspą. Do tego dochodzi kwestia mózgownicy, wolniej reaguje na zdarzenie, tak mi się zrobiło po udarze. Ale trening czyni mistrza.

Ah, rozumiem. Lornetkę możesz też wyłączyć przekręcając scrollem (jeśli chcesz angażować więcej palców prawej ręki).
Na szczęście uderzenie w ląd nie zadaje obrażeń tylko masz nagłe hamowanie (chyba, że to zmienili od czasów mojego grania).
Jak chcesz jakieś powolne statki do stopniowego wdrażania się to idź w drzewko pancerników. Typowe mozolne krowy, które mają mocne rąbnięcie ale są wytrzymałe. Później możesz iść stopniowo w coraz lżejsze statki - krążowniki łączą ofensywę pancerników i mobilność niszczycieli (ale jako mix wszystkiego - nie jest w niczym najlepszy). Niszczyciele to typowe szybkie popierdółki, które źle zarządzane szybko giną. Ale co zrobisz torpedkami to Twoje.
Powodzenia w pracy nad powrotem do sprawności i zdrowia!

Dzięki bardzo, coraz bardziej podoba mi się ta gra.