Tak, ale mi chodzi o to, że pisząc najstarsza waluta miałeś na myśli najstarszą walutę wciąż używaną. Może historycy nie wiedzą jakiej waluty używali Fenicjanie, ale wiedzą pewnie jakiej waluty używano w starożytnym Rzymie czy Grecji. W czasach gdy pre-Brytyjczycy wymieniali się co najwyżej kuksańcami.
Dla mnie to jasno wynika z kontekstu - bezwzględnie najstarsze (w sensie najwcześniej używanych) to były (chyba) muszelki kauri albo jakieś kolorowe kamyki, potem rodzime złoto i srebro, a waluta w sensie nazwanego pieniądza w określonych nominałach (nie na wagę na ten przykład) to jakiś 600 r. p.n.e. :-)
Tak, ale mi chodzi o to, że pisząc najstarsza waluta miałeś na myśli najstarszą walutę wciąż używaną. Może historycy nie wiedzą jakiej waluty używali Fenicjanie, ale wiedzą pewnie jakiej waluty używano w starożytnym Rzymie czy Grecji. W czasach gdy pre-Brytyjczycy wymieniali się co najwyżej kuksańcami.
Nieprawdaż? Wiem. czepiam się ;-P.
Dla mnie to jasno wynika z kontekstu - bezwzględnie najstarsze (w sensie najwcześniej używanych) to były (chyba) muszelki kauri albo jakieś kolorowe kamyki, potem rodzime złoto i srebro, a waluta w sensie nazwanego pieniądza w określonych nominałach (nie na wagę na ten przykład) to jakiś 600 r. p.n.e. :-)