Zgadzam się. Post po polsku (lub też po polsku) ma prawo do użycia tagu #polish i robienie jakiś cudacznych quasi-regulaminów jest w tym obszarze kompletnie zbędne moim zdaniem.
Co do bluzgów to w zasadzie jest mi to obojętne bo mi nie przeszkadzają, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że ze względu na "społeczną wrażliwość" warto takie (kontrowersyjne co do formy) wypowiedzi oznaczyć odpowiednim tagiem czyli #nsfw
dokładnie, tag nie jest niczyją własnością.