Sobotni trening
Główne ćwiczenia :
Wyciskanie poziome leżąc
Ciężkie jedynki + seria na maksymalną ilość powtórzeń (AMRAP)
- 110 x1
- 115 x1
- 120 x1
- 125 x1! ( z małym zapasem)
- 110 x6
Martwy ciąg klasyczny ( bez pasa)
- 160 x1 ( ok. 85 % maksa)
- 120 x10
- 120 x10
Przysiad przedni
- 90 x5
- 90 x5
- 90 x5
Wyciskanie sztangi stojąc
- 55 x6
- 55 x6
Podsumowanie :
Trening bardzo pozytywny, sobota oznacza najlepsze wyspanie u mnie co przekłada się na lepszą produktywność treningową.
Wyciskanie leżąc - "single" od 110 do 125 kg, udało zrobić się bez większych problemów technicznych.
Na tą chwile 130 kg lub więcej ( w pasie) jest do zrobienia. 125 kg robione bez pasa.
110x6 jest moim najlepszym wynikiem na tym ciężarze, zmieniony system treningowy głównych bojów daje już pierwsze efekty.
Martwy ciąg klasyczny - Zrezygnowałem z ciężkich klasyków które bardzo mnie "niszczyły" w skali tygodnia i wieczny problem z regeneracją.. Obecnie daję sobie jedno powtórzenie jako rozgrzewka w okolicy 80-85 %. Serie robocze zwykle 8-10 x powtórzeń 2-3 serie (60-70%)
Przysiad przedni + OHP - bez szaleństw
Po tygodniu trzymania diety (2900-3200 kcal) waga unormowała się w granicach 90-90,5 kg
( spadek z 92). Jestem pozytywnie zaskoczony.