Ciekawie to opisałeś. Jestem umiarkowanym przeciwnikiem 500+. Generalnie trudno się nie zgodzić z argumentami które przytaczasz odnośnie stymulowania dzietności.
A zatem o ile prawdopodobnie obniżka podatków wpłynęłaby lepiej na gospodarkę niż 500 plus, to byłaby mniej skuteczna od redystrybucji w zakresie zachęcania do rozrodczości.
Z tego powodu całkowicie nie odrzucam tej reformy jako szkodliwej. Pomimo wielu negatywnych aspektów, ma jeden mega pozytywny. Rodzi się więcej dzieci.
Natomiast Twój ostatni akapit odnośnie państwa i pieniędzy jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Zastanawiam się czy Ty naprawdę wierzysz w to co w nim napisałeś.
A bardziej konkretnie? Zarzut że Państwo nie ma pieniędzy jest nieprawdziwy z 3 powodów.
Co jest w tym niezrozumiałe?
Nie chcę wchodzić tutaj w jakieś wielkie polemiki. W dużej mierze państwo = obywatele. Trudno to rozdzielać i traktować jako całkowicie osobny byt. Myślę, że to trochę jak z rodziną. Powiedzmy, że jest maż i żona. Tworzą rodzinę. Ale rodzina sama z siebie nie ma pieniędzy. Pieniądze do rodziny dorzuca mąż i żona. Ktoś może się przyczepić, że jednak ma. Bo przecież dom nie jest ani żony, ani męża tylko właśnie rodziny.
Ale przez wieki pańswo swoje działania finansowało z dóbr jakie dostarczali obywatele. Teraz też tak się dzieje. Argument liberałów nie ma nic wspólnego z prawem własności pieniędzy. Chodzi o to, że wszystkie (albo prawie wszystkie) pieniądze jakie ma państwo, wpływały przez wieki i wpływają nadal od obywateli.
Pytanie od kogo je dziedziczy i za czyje pieniądze je tworzy? To wszystko jest od obywateli.
Tutaj oczywiście się zgadzam.
W zasadzie się zgadzam, tylko no nie wiem, to jest dla mnie argument który mówi "spółka(zwłaszcza giełdowa) nie ma swoich pieniędzy, bo nie dość że przychody pochodzą od klientów, to jeszcze na rozruch dali i dają jej kasę akcjonariusze", no nie. Spółka ma swoje pieniądze. I są nimi zarówno te pozyskane w czasie sprzedaży akcji jak i te pozyskane od klientów czy zwroty z inwestycji finansowych czy cokolwiek. Oczywiście w jakimś sensie są to pieniądze akcjonariuszy, no ale proszę no.