[Postcard from Lublin #1] - Lubartowska

in #polish7 years ago (edited)

PL | ENG version below

DSC_0018.NEF (2).jpg
[zrobione/taken - 6/2017]

Ul. Lubartowska – miejsce, którego nazwa jeszcze kilka lat temu funkcjonowała w Lublinie jako synonim wyrażenia „dostać po mordzie”…

Skoro wybrałem jako nazwę użytkownika @postcardsfromlbn, postanowiłem zgłębić temat i napisać coś o Lublinie. Być może przerodzi się to w serię, w której będę opisywał miejsca w Lublinie, które znam i wydają mi się ciekawe.


Lubartowska Street - name of that place, even a few years ago was almost synonymous with "ass kicking".

I've chosen @postcardsfromlbn as my username, so recently I've decided to take it serious and to write something about Lublin. It could become a series in which I'll describe some places in Lublin I know and find interesting.

DSC_0341.jpg
[budynek na rogu Lubartowskiej, Unickiej i Al. Spółdzielczości Pracy/building on the corner of Lubartowska, Unicka Str. and Spółdzielczości Pracy Ave.]
DSC_0346.NEF.jpg

DSC_0343.NEF.jpg

DSC_0348.NEF.jpg

O ul Lubartowskiej od zawsze krążyły mroczne historie. O pobiciach w biały dzień, kradzieżach, tajemniczych i mniej tajemniczych zgonach w zakamarkach mieszkań. Sam zresztą mieszkałem w pobliżu, ale tylko przez dwa pierwsze lata życia. Nie wchłonąłem tej atmosfery i nie było mi dane zostać dresiarzem.
Obecnie ul. Lubartowska nie jest już jądrem ciemności Lublina. Sprawia fatalne wrażenie przez graffiti, rozpadające się budynki i żuli proszących o złotóweczkę do browara/bułki/jabola – sam wiele razy bywałem zaczepiany, nigdy jednak natrętnie.
Nie jest to ulica, na której czułbym się bezpiecznie w nocy, jednak poziom bezpieczeństwa znacznie się poprawił.


There always has been dark stories about Lubartowska Street. About beatings in broad daylight, robberies, less or more mysterious deaths in shadows of its dwellings. I was living nearby, although only for the first two years of my life.
It's not heart of darkness anymore. The street might look grim, because of all the graffiti, decaying buildings and bums asking for bread/cheap liquor money - I was nagged many times myself, but always in the civil way.
It's not the street I'd feel comfortable being at night, but overall security has improved.

DSC_0349.NEF.jpg

DSC_0355.NEF.jpg

Od swojego ojca usłyszałem historię - niedaleko, na Kleeberga mieści się szkoła sztuk walki [krav maga, kickboxing itp.], której adepci jeździli tutaj „w teren” i udawali nieporadnych i zagubionych, co przyciągało uwagę tubylców, na których mogli sprawdzić swoją siłę kopnięcia i technikę ciosów w krtań.
Po kilkunastu takich wypadach miejscowi zorientowali się, że coś tu jest nie tak, i zaczepianie ludzi może mieć nieprzyjemne konsekwencje. Co na to policja? Prawdopodobnie część funkcjonariuszy sama trenowała tam sztuki walki.


My father told me a story - there is martial arts center nearby. Students of this school was coming here to test their skills in real life, acting reckless and lost, and driving attention of the native residents. After having their asses handed to them a few times, locals understood that harassing passersby might not be good idea.
What about the police? Some of them probably trained martial arts in that school.

DSC_0359.NEF.jpg

DSC_0351.NEF.jpg

DSC_0362.NEF.jpg
Niektóre z kamienic na ulicy Lubartowskiej mają ponad 120 lat, niestety niszczeją, albo padają ofiarą nieumiejętnej renowacji.


Some of the tenements date back to XIX century. Unfortunately, they decay or are renovated incompetently.

DSC_0345.NEF-1.jpg
[Jedna z ładniejszych reklam jakie widziałem/One of the best ads I've seen]
DSC_0353.NEF.jpg
[Podwórko pomalowane przez lokalnych artystów/Courtyard decorated by local artists]
DSC_0354.NEF-1.jpg

DSC_0375.NEF.jpg

Obecnie Lubartowska to zagłębie sklepów z zaopatrzeniem medycznym. A także siedziba kilku ważnych obiektów, chociażby dawna „Jeszywas Chachmej” największa na świecie szkoła talmudyczna, założona w 1930 roku. Obecnie w budynku mieści się hotel "Ilan".
W ostatnich latach pojawiło się wiele inicjatyw kulturalnych, mających na celu zmianę charakteru ulicy, ocieplenie jej wizerunku. Powstały murale wykonane przez rozpoznawanych artystów, nowe kwietniki, organizowane są wydarzenia kulturalne.


These days, Lubartowska street is known for medical supplies shops. There are also some important buildings, as former "Jeszywas Chachmej Lublin" - biggest yeshiva in the world, founded in 1930; now known as "Hotel Ilan".
Recently there has been many cultural initiatives, aimed at changing streets' character - murals, new flowerbeds, cultural events.

DSC_0374.NEF.jpg

DSC_0386.NEF.jpg

DSC_0391.NEF.jpg

DSC_0388 (2).NEF.jpg
W okolicy wciąż znajduje się wiele małych, rodzinnych zakładów rzemieślniczych, szewskich, kaletniczych, mechanicznych, naprawy sprzętu RTV oraz wiele małych sklepów, głównie odzieżowych.


In this neighborhood, small family buisnesses; shops, craftsmen are still present.

DSC_0394.NEF.jpg

DSC_0400.NEF.jpg

DSC_0401.NEF.jpg
Ulica Lubartowska kończy się na wysokości Bramy Krakowskiej i Placu Łokietka. Tutaj zaczyna się także lubelskie Krakowskie Przedmieście, podczas Nocy Kultury i innych wydarzeń stoją tu namioty organizatorów, a w okresie świątecznym stoi szopka Bożonarodzeniowa. Lubartowska w połowie znajduje się na Lemkowiźnie, a w połowie na Starym Mieście.


Lubartowska Street is ending in the area of Łokietek Square and "Cracow Gate". Administratively, the street belongs to the district of Śródmieście [Downtown] and Stare Miasto [Oldtown].

@postcardsfromlbn

Jako że to mój pierwszy artykuł tego typu, dajcie znać co o nim sądzicie, czy długość jest odpowiednia, a może powninienem podzielić go na dwie części?

Sort:  

Dobrze się czytało i oglądało. Długość odpowiednia. Szkoda dzielić skoro to o jednej ulicy :)

Lubartowską, jako mieszkaniec niedalekiej wioski, poznałem dopiero kiedy zacząłem uczyć się na Podwalu. Od tamtej pory zwiedziłem tą ulicę wzdłuż i wszerz i na szczęście jedyna interakcja z tubylcami jakiej doświadczyłem to właśnie żebry o dwójkę na jabłuszko. Dwóch kierowników za dwójaka oferowało mi nawet ładne wrzosy. Ale wcześniej tego samego dnia widziałem przetrzebioną wystawę z identycznymi więc odmówiłem :D

A za gówniaka często chodziliśmy z kumplami po browary do takiego jednego delikatesu gdzie miła Pani zawsze nam je sprzedawała bez pytania o dowód :D

World of Photography Beta V1.0
>Learn more here<

Thank you for participating in #architecturalphotography, the weekly selection will be released on Thursday.

You have earned 5.20 XP for sharing your photo!

Daily Stats
Daily photos: 1/2
Daily comments: 0/5
Multiplier: 1.04
Server time: 23:03:34
Account Level: 0
Total XP: 29.60/100.00
Total Photos: 5
Total comments: 4
Total contest wins: 0
When you reach level 1 you will start receiving up to two daily upvotes

Follow: @photocontests
Join the Discord channel: click!
Play and win SBD: @fairlotto
Learn how to program Steem-Python applications: @steempytutorials
Developed and sponsored by: @juliank

World of Photography Beta V1.0
>Learn more here<

Thank you for participating in #architecturalphotography, the weekly selection will be released on Thursday.

You have earned 5.25 XP for sharing your photo!

Daily Stats
Daily photos: 1/2
Daily comments: 0/5
Multiplier: 1.05
Server time: 00:47:59
Account Level: 0
Total XP: 34.85/100.00
Total Photos: 6
Total comments: 4
Total contest wins: 0
When you reach level 1 you will start receiving up to two daily upvotes

Follow: @photocontests
Join the Discord channel: click!
Play and win SBD: @fairlotto
Learn how to program Steem-Python applications: @steempytutorials
Developed and sponsored by: @juliank