A czy przypadkiem prawo nie powinno poniekąd wynikać z etyki i moralności?
Za zdradę współmałżonek może wnieść pozew o rozwód i obciążyć go kosztami, co nie jest przypadkiem karą?
W tych dużych firmach nie pracują głupi ludzie. Oni wszystko muszą mieć dobrze wyliczone. Na pewno mają wgląd do zysków cd projektu oraz do statystyk pobrań wersji pirackich i sobie przekalkulowali, że te zabezpieczenia mimo wszystko przynoszą większe dochody. Oczywiście cały model biznesowy (mikropłatności, dlc, skrzynki, stały dostęp do internetu, ograniczenie do jednego kompa przez co nie można gry odsprzedać) generuje takie zyski.
You are viewing a single comment's thread from:
Prawo wynika z części etyki i moralności- tej która reguluje stosunki zewnętrzne, do innych osób i przedmiotów w fizycznym świecie, stąd właśnie prawo własności (ale nie intelektualnej). Nie cała etyka może być podstawą prawa. Mówisz o współmałżonkach, a małżeństwo jest rodzajem umowy z której wynikają konsekwencje dla własności, i dlatego złamanie umowy może być ukarane, bo jest niejawną kradzieżą. Ale etyka zakazuje zdradzania też w innych wypadkach, takich które nie są przedmiotem prawa (na przykład niemoralne jest zdradzanie narzeczonego.) Niemoralne są też kłamstwa, które nie przynoszą straty materialnej, a jednak nie każemy za każde kłamstwo. W CDProject też nie pracują głupi ludzie, i jakoś im tak wyszło, że bez zabezpieczeń niczego nie stracą, więc najwyraźniej jednak te zabezpieczenia nie generują zysku. A to że ktoś pracuje w dużej firmie to nie znaczy że nie może popełniać błędów. Wiele dużych firm upada z powodu takich błędów.
Reasumując. Przed obejrzeniem materiału byłem raczej nieprzychylnie nastawiony do praw autorskich, ale nigdy się dłużej nad tym nie zastanawiałem. W dyskusji udało mi rozwiać wątpliwości, jednakże nie sądzę, aby kiedykolwiek prawa autorskie zniknęły, albo zostały jakkolwiek poprawione na lepsze. Z grzywien za ich łamanie też jest kasa, której by nie było, gdyby prawa autorskie nie obowiązywały. Także raczej jesteśmy skazani na ich tolerowanie... niestety. :/