Co słychać? #1 - Zaczynamy!

in #polish5 years ago (edited)

Cześć!
Media streamingowe czy to Tidal, czy Spotify, czy Deezer przeżywają swój rozkwit w obecnych czasach. Oczywiście jest to wygodne, zamiast przynosić kilka płyt do samochodu czy wypalać specjalne składanki, które później można odsłuchać podczas podróży. Ja nie ukrywam, słucham dużo muzyki, właściwie leci u mnie przez 16h dziennie (w pozostałe 8 oddaje się błogiemu snu). Postanowiłem stworzyć taki mini-cykl zatytułowany Co słychać? i oto jest. W każdej serii zaprezentuje kilka utworów, które tworzą aktualnie mniejsze lub większe moje playlisty w Spotify. Może dzięki temu, ktoś z Was, szukający jakieś melodii z radia, filmu czy internetu pozna odpowiedź na nurtujące pytanie Co to za piosenka?, może ktoś z Was znajdzie tu coś nowego dla siebie. Kto wie. No to zaczynamy.

1. Rainbow - I Surrender [1981]

Na pierwszy ogień jeden z opener'ów moich playlist. Rainbow to jeden z sideproject'ów legendarnego gitarzysty Deep Purple Ritchiego Blackmore'a. Ten, który stał się katapultą do sławy dla Ronniego Jamesa Dio i otworem drzwi do Black Sabbath. W czasie kiedy grupa rejestrowała I Surrender i album Difficult to Cure Ronnie spełniał się w roli frontmana formacji dowodzonej przez Tony'ego Iommi. Za mikrofonem stanął Joe Lynn Turner, który podołał zadaniu. I Surrender często można usłyszeć m.in. w Antyradiu, ale co ciekawe autorem tego przeboju jest człowiek spoza grupy - to Russ Ballard, człowiek piszący przeboje m.in dla grup Hello, America czy dla Fridy z legendarnego kwartetu ABBA (Ballard napisał słynny przebój I Know There's Something Going On).

2. Ace - How Long [1975]

Grupa, w której karierę zaczynał Paul Carrack - wokalista, klawiszowiec, kompozytor, na stałe występujący m.in. w zespole Phila Collinsa czy Erica Claptona. Co ciekawe, samą kompozycję pierwszy raz miałem okazje usłyszeć podczas koncertu Claptona w 2014 roku podczas Life Festival Oświęcim, gdzie Paul miał swoje 5 minut wokalne, a gwiazda wieczoru okraszała tę kompozycję cudownymi bluesowymi zagrywkami. Pozwalam sobie podrzucić link do wersji z tej trasy koncertowej, która zahaczyła o Oświęcim.

3. Robert Plant - Big Log [1983]

Jeden z pierwszych hitów Roberta Planta po rozwiązaniu grupy Led Zeppelin i rozpoczęciu kariery solowej. Kompozycja charakterystyczna, z ciekawą linią gitary, z wszechobecnymi klawiszami. Przez lata wydawało mi się, że perkusja jest wytworem automatu, a tymczasem dotarłem do informacji, że na albumie The Principle Of Moments bębni sam... Phil Collins.

4. The Alan Parsons Project - I Wouldn't Want to Be Like You [1978]

Czy to możliwe - być genialnym inżynierem dźwięku i kompozytorem w jednej osobie? Alan Parsons udowodnił, że można. Jako niespełna 25-letni producent brał udział w nagraniach słynnej Ciemnej Strony Księżyca Pink Floyd (m.in. dźwięki zegarów jako loop stworzone do utworu Time to jego zasługa). Jednak poza pracą jako producent spełniał się jako kompozytor w swoim własnym projekcie razem z Erikiem Woolfsonem, pod nazwą The Alan Parsons Project. Na drugim albumie projektu, który w założeniu miał być wyłącznie studyjny, zatytułowanym I, Robot pojawia się właśnie ta kompozycja - zwiastun nadchodzących lat 80. w postaci syntezatorowego i basowego intra, a później funkująca gitara. Wszystko tu się zgadza. No i genialny Lenny Zakatek na wokalu.

5. Genesis - I Know What I Like (In Your Wardrobe) [1973]

Genesis, współcześnie bardziej kojarzona grupa z popowymi, ale ambitnymi melodiami z lat 80. i 90. zaczynała jako zespół z pogranicza rocka progresywnego i artystycznego. Bez wątpienia cały, ówczesny skład zespołu (Peter Gabriel, Steve Hackett, Tony Banks, Mike Rutherford i Phil Collins) to wybitni muzycy, czemu dowód dali m.in. na albumach Foxtrot czy Selling England by the Pound. Skład, który niedługo później posypał się (w 1974 roku grupę opuścił Gabriel, a trzy lata później Hackett). I Know What I Like (In Your Wardrobe) to pierwszy można powiedzieć hit zespołu - krótka, jak na standardy zespołu, czterominutowa piosenka rozpoczynająca się od dźwięków imitujących kosiarkę z fantastycznymi organami, linią gitary imitującą sitar i przede wszystkim współbrzmieniem głosów duetu Gabriel/Collins. Szkoda, że klasyczny skład po wydaniu płyty rozpadł się tak szybko.

Na dziś tyle ode mnie, ale wkrótce kolejna część, gdzie pojawią się kolejne kompozycje. Miłego słuchania!

Szymon Pęczalski

P.S. Gdyby ktoś był zainteresowany przesyłam linka do playlisty, w której znajdują się wymienione wyżej kompozycje i nie tylko mojego autorstwa i serdecznego kolegi Michała Chylaszka:

Sort:  

Congratulations @preesence! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 50 as payout for your posts. Your next target is to reach a total payout of 100

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!