Tak, niestety jeszcze w sobotę, przed takiem Iranu musiałem już podjąć decyzję o tym, że przekładam wyjazd. Zrobiło się po prostu zbyt poważnie. Do tego teoretycznie lot mam dziś wieczorem, a dalej nie wiem, czy w ogóle się odbędzie. Samo przełożenie może nie jest dla mnie jakąś wielką tragedią, tylko nie mam pewności, jak teraz sytuacja się rozwinie i czy wyjazd będzie w ogóle możliwy w najbliższym czasie...
You are viewing a single comment's thread from:
No oby Izrael nie eskalował...