W mojej opinii gdy firma montuje na budynku siatki przeciw samobójcze [takie żeby łapały skoczków z dachów] to coś jest ku#$%a nie tak. W momencie gdy zachodzi taka potrzeba to znaczy, że jako firma/człowiek/zarząd/państwo coś zjebaliśmy i to bardzo. Ludzie z przepracowania co najwyżej powinni myśleć o zwolnieniu, wolnym, chorobowym, bądź zmianie środowiska. A nie o samobójstwie czy nakurwianiu w pracy 24/7 jak mrówki, aż do autodestrukcji.
O chłopie pańszczyźnianym powinniśmy czytać w książkach od historii, a nie w wiadomościach. Tym bardziej tak silnie zrobotyzowany kraj kwitnącej wiśni :(:(
Merytorycznie zgadzam się z Tobą w 100%, przykro mi, że w tak merytorycznym komentarzu zawarłeś "brzydkie słowa".
Brzydki to jestem ja. Słowa są po prostu dosadne ;)