Mój stary to fanatyk steemit - Pasta

in #polish8 years ago



Mój stary to fanatyk steem. Pół dysku na komputerze zaj...ne różnymi artykułami i zdjęciami do nowych postów. Najgorsze jest to, że choć raz w miesiącu trzeba robić generalne czyszczenie komputera, bo ściąga różnego rodzaju syfy niewiadomego pochodzenia. Już w swoim 21 letnim życiu zrobiłem więcej formatów ojca komputera niż niejeden serwis w Polsce. Ostatnio wchodząc na stronę, z której pobieram obraz systemu, od razu powitano mnie bezpośrednim linkiem do pobierania. Chyba już wiedzą, że co chwilę robię formata xD
Druga połowa komputera zaj...na zapisanymi postami z tagu #polish, # bitcoin, # steem, # blockchain itd...

Co tydzień ojciec robi generalny przegląd tygodnia HOT postów na stronie. Zapisuje je na komputerze i dopisuje do nich jakieś notatki. Byłem głupkiem, że pokazałem mu steemit i powiedziałem, że za pisanie postów można dostawać kasę. Teraz od rana do nocy ojciec siedzi na internecie, przegląda wszystkie strony z zapisanych zakładek i myśli co by tu napisać by dawali mu jak najwięcej upvote. Nie dość, że pisze artykuły z dupy to tworzy istny spam pod różnymi tagami. Potrafi podczas jednej godziny wysłać 10 postów pod jeden tag zawalając tym samym całą "poczekalnię".

Nie obyło by się też bez darcia ryja do monitora. Nieraz już inni użytkownicy oflagowali jego posty tak bardzo, że nic nie zarabiał przez kilka dni. Ostatnio się tak wkurzył, że klawiatura wyleciała z okna i przywaliła w jakiegoś gościa idącego na chodniku. Mieszkamy na 7 piętrze. Szczęście, że kolesiowi nic się nie stało. Podbiegłem, dałem mu 100zł by zapomniał o sprawie i nie robił problemów.

Pewnego razu specjalnie założyłem nowe konto na steemit by trollować ojca. Specjalnie pisałem mu komentarze w stylu: "Takie posty to wsadź sobie w dupę, nic nie dodajesz wartościowego". Matka nie nadążała tym samym z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na steemit wiele różnych osiągnięć za nabicie 10tys. postów czy innych głupot.

Jak jest ciepło i można wyjść coś na dworze porobić, to ojciec siedzi przed monitorem i pisze tłumacząc się, że jest za ciepło i dodatkowo "zarabia na utrzymanie wszystkich w domu". Gdy jest zimno mówi to samo, ale po prostu jest za zimno na wyjście. Nawet w weekendy nie odchodzi od komputera pisząc jakiś nowy spam, który ma nadzieje wejdzie na główną stronę i wszyscy na świecie dadzą mu upvote i zarobi swoje kilkanaście tysięcy złotych.

Niedzielny obiad kilka lat temu wyglądał normalnie, można było porozmawiać o wszystkim. Teraz obiad zaczyna się zawsze od tego samego: "Popatrz Halinka jaki twój mąż to przedsiębiorca, zarobił ostatnio na wpisach ....". Dalsze rozmowy opierają się na jego tłumaczeniu matce co to są kryptowaluty, co z nimi można zrobić, jak grać na giełdzie kryptowalut itd...
Matka oczywiście ma to w dupie, bo i tak nie interesuje się tym co tam ojciec wyrabia, a zawsze kilka złotych jego zabawą wpadnie do domowego budżetu.

Często podczas obiadu temat schodzi na spadki na giełdzie. Ale wtedy się robi ostro. Ojciec jest aż cały czerwony ze wściekłości gdy straci choć kilka złotych na procentowym spadku. Drze ryja ze wściekłości na wszystkich i mówi o spisku przeciwko najaktywniejszym użytkownikom z Polski. Aby się uspokoić wyciąga z kieszeni kostkę rubika i układa ją nie znając w ogóle jakichkolwiek algorytmów.

W tym roku na święta za kasę z steemita kupił sobie nowy fotel z podnóżkiem, klawiaturę i myszkę bezprzewodową aby pisać w wygodzie. Oczywiście nie wytrzymał do wigilii tylko dzień wcześniej rozpakował i zaczął pisać nowe posty.

Któregoś roku gdy miałem urodziny, ojciec wymyślił sobie, że napisze post o mnie, doda jakieś zdjęcia z dzieciństwa jako prezent dla mnie. Super prezent k...o.
Napisał tam o moich problemach z migdałkami, o tym, że złamałem nogę schodząc z chodnika czy też o tym jak to znalazłem sobie dziewczynę w wieku 16 lat. Ojciec dodał nawet moje zdjęcia z dzieciństwa gdzie miałem fryzurę "od garnka" jak jakiś mnich... Myślałem, że spalę się ze wstydu. Kazałem ojcowi to skasować ale tłumaczył się, że nie wie jak to zrobić.... Post wszedł na stronę główną...

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę, któremu powiedział o steemit? Któregoś razu napisał do swojego najlepszego kumpla, że chce mu coś pokazać. Pokazał stronę i kazał koledze założyć konto, powiedział że nauczy go wszystkiego co trzeba. Zbyszek, tak miał na imię ten kolega. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku chodzi w kamizelkach i szortach z klapkami Kubota. Byli prawie jak bracia na stronie. Gdy jeden coś dodawał to drugi od razu upvotował i komentował w stylu: "Ooo bardzo fajnie napisany artykuł. Upvote należy się jak zawsze".

Ostatnio Zbyszek z żoną byli u nas na wigilii i oczywiście z ojcem rozmawiali jak zarobić jak najwięcej na postach.
Ja zaraz po wigilii zmyłem się do pokoju gdy nagle usłyszałem wielkie darcie ryja przez ojca i przez Zbyszka.

WEŹ MNIE NIE Wk...IAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAK CHŁOPAKI OD NAS DOSTAWALI ZA SWOJE ARTYKUŁY KASY? NAPISALI, BUM I MAJĄ PO TYSIONC DOLARÓW!

k...A TADEK ONI NIE PISALI PO POLSKU, TWOJE WPISY PO POLSKU POLACY ZROZUMIEJĄ NIE RESZTA. MOŻESZ Z NASZYM JĘZYKIEM TAM TYLKO NASKOCZYĆ

CO TY MI O POLSKIM pie..olISZ JAK LEDWO TY POTRAFISZ PO POLSKU PISAĆ.
POLSKI TO JEST KRÓL JĘZYKÓW JAK POLSKA JEST KRÓLOWĄ ŚWIATA

No i aż się zaczęli nak...iać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec
I bardzo k...a dobrze
Tak go za plucie na język polski znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogach mojego starego czyli chłopakom z największym doświadczeniem na steemit? Stali się oni kompletną obsesją ojca i jak np. w jakiejś stronie na internecie napiszą o steemit to pod nosem mamrocze "powinni się za tych ch..w, komuchów na steemit zająć. Strony informacyjne ze świata i z polski przestał czytać, bo nigdzie nie piszą o stronie.

W naszym mieście odbyło się raz spotkanie użytkowników polskiej sceny steem. Organizował to spotkanie niejaki Adam. Jest on jednym z najbardziej doświadczonych użytkowników na stronie. Dodali jak zawsze post, że trzeba się zapisać. Ojciec próbował się dopisać ale go nie przyjmowali, ze względu na jego wybuchowy charakter o którym Zbyszek przed śmiercią opisał na stronie.
Ojciec jak zawsze wk...ny na "komuchów" drze ryja do monitora, powiedział, że i tak ich wszystkich załatwi za te spiski wobec jego.

Jeszcze przed spotkaniem w naszym mieście ojciec pomyślał, że zacznie szkalować Adama. Napie..alał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec k...ił na przekupne sądy, użytkowników steemita, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pie..olenia wynikało, że starzy użytkownicy na stronie to jak jacyś masoni rządzą całym krajem, pociągają za szurki i mają wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na steem dolary, steem powery i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. podnieść moc upvote za te 2k.

Stary jakoś w zeszłym roku wymyślił, że koniecznie musi stworzyć wspólne miejsce z innymi z miasta by się wszyscy razem spotykali i tam pisali, bo niby w grupie każdy da jakiś fajny pomysł.

Synek, razem to dopiero się będzie fajnie pisało, każdy może podać jakiś pomysł, zobaczysz jak teraz tatulek będzie zarabiał tysionce. A ten Adam to będzie oflagowywany cały czas przez naszą grupę. Stary komuch...
Zobaczysz synek, że będziemy najfajniejszą grupą na steemit, że wszyscy będą chcieli do nas przyjeżdżać i z nami pisać.
Zobaczysz synek!

Jak pogadał tak zrobił. Znalazł trzech kolegów do spółki. Wymyślili razem, że będą opłacać rachunki za "biuro" z zarobionej na steemit kasie. Na początku kooperatywa szła nawet nieźle, ale w którymś momencie ojciec zachorował i nie mógł z chłopakami razem pisać. Napisał kilka postów w domu. Rozpoczęła się nowa awantura, bo ojciec sam zaproponował regulamin pod którym się każdy podpisał. Mowa była tam, że nikt z nich nie może dodawać postów z innych miejsc niż "biuro". Ojciec zaczął krzyczeć, że to on pisał regulamin i oni mają się do niego stosować a nie on. Chłopaki chcieli ojca wyrzucić z grupy ale musieliby więcej płacić niż dzielić koszty na czterech. Ojciec wrócił wk...ny do domu i czerwony krzyczał do mnie

SYNEK KU...A IDZIEMY DZIŚ W NOCY DO BIURA ZROBIĆ TAM PORZĄDEK.

Nie wiedziałem o co chodzi aż się znaleźliśmy w pokoju biurowym. 3x3 metry, odpadający tynk, w czterech kątach biurka i komputery, na samym środku router. Ojciec powiedział, że nie mają prawa wchodzić na jego 1/4 biura i wziął tą z drzwiami wejściowymi
FUCKING GENIUS...

Rano chłopaki nie mogli nawet wejść do biura bo ojciec wymienił zamki. Jak przyszedł zrobiła się wielka afera. Zaczęli się oklepywać, ojciec uwiesił się na klamce drzwi i nie chciał puścić niczym Rejtan u Matejki na obrazie. Krzyczał, że nie wejdą do biura po jego części. Przyjechały bagiety i zabrały ojca na dołek na 24 godziny.
Chłopaki w tym czasie wy...li komputer ojca na zewnątrz, i biurko.

Po tej akcji ojciec przez tydzień nie wchodził na stronę ale nagle oświecony wymyślił, że zrobi sobie kilka nowych kont i będzie nimi sobie dawał upvote oraz pochlebne komentarze. Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od biura. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpie..alał na trollkoncie i np. pisał, ze ch*jowe posty pisze i nie potrafi w ogóle pisać xD

Napisane na podstawie pasty o wędkarzu. Przerobione przeze mnie. Spodobało się? Daj Upvote, prześlij dalej. Niech wszyscy zobaczą :]

Sort:  

Nieśmiertelny wędkarz :)

Przeczytałem całość :)

Teraz będę się zastanawiał jak daleko mi do takiego fanatyzmu. Trzeba by moją żonę zapytać :D

Na poczatku myslalam ze opisujesz faktycznie siebie.... dopiero po chwili zorientowalam sie ze to fantazja ...! hehe Swietna przerobka :) i wciaga czytanie hehe...

Genialna przeróbka :D

Kurczę, jakie to prawdziwe :D

To mi się podoba :)

Mega post. Na początku myślałem, że jest tak na serio :D