Dla mnie 13 Posterunek w reżyserii Macieja Ślesickiego to zdecydowanie najlepszy serial komediowy jaki powstał na polskiej ziemi. Dodatkowo pierwszy polski sitcom, także twórcy dopiero zgłębiali niezbadany jeszcze w naszym kraju grunt komediowy. Powiedzieć o nim ubaw po pachy to za mało. Dosłownie każdy odcinek gwarantuje potężną dawkę śmiechu, sam do dziś nie mogę wyjść z wrażenia jak im się to udało.
W wielu odcinkach można wyłapać wiele perełek dialogowych, w sumie humor w większości opiera się na utarczkach słownych między bohaterami - choć zdarza się również przemyślany slapstick, np. Stępień, który podczas pierwszej wizyty inspektorów Kota i Pierzchały próbując odebrać telefon potyka się o meble.
Jednak to dialogi w dużym stopniu świadczą o jakości tego dzieła. Jednym z przykładów może być rozmowa komendanta z Arnim przebranym za jelenia:
Komendant: No i co tak stoisz? Jazda do lasu!
Arni: Ale ten kamuflaż jest... głupi.
Komendant: Bo to jest kamuflaż.
Arni: Ale tu nie ma lasu.
Komendant: Jest przy torach kolejowych.
Arni: Ale tam nie ma zwierząt.
Komendant: Są, i to dużo.
Arni: Ale nie takie na które można polować.
Komendant: Mógłbyś nie zaczynać każdego zdania od "ale"?
Arni: Ale tam są głównie młode pary.
Komendant: Nie od "ale"!
Arni: Ale...
Komendant: Nie!
Arni: Co nie?
Komendant: Nie "ale"!
Arni: Nie, ale jednak tak?
Komendant: Ty debilu...
Arni: To nie prawda.
Komendant: Co nie prawda?
Arni: Że jestem debilem.
Komendant: Ale idiotą na pewno.
Arni: Nie zaczyna się zdania od "ale" :)
Także sami widzicie :) Jednak nie byłoby tej jakości, gdyby nie znakomici aktorzy, którzy wypowiadają te teksty. Praktycznie nie ma tu słabego ogniwa, może jedynie nigdy nie przepadałem za drugą Zofią, ale nie z powodu aktorstwa, a mniej sympatycznego w niektórych momentach charakteru tej postaci.
Załoga posterunku:
Cezary
W dziedzinie komizmu przoduje oczywiście przegenialny Cezary Pazura, którego wygłupy wypadają naturalnie i niewymuszenie - w przeciwieństwie do późniejszej produkcji telewizyjnej duetu Pazura-Ślesicki pod tytułem Przypadki Cezarego P. Już nie ten wiek niestety.
Dodatkowo, w I serii Cezary jest takim inteligentnym idiotą - widać, że nie jest kompletnym debilem, tylko czasem po prostu takiego udaje. Często podczas rozmowy z przesłuchanymi potrafi wywieść rozmówcę w tzw. pole, zadając pozornie oderwane od sprawy, a jednak nie pozbawione sensu pytania. To stanowi o mocy tej postaci. W II serii Pazura czasami przekracza tę granicę, robiąc z siebie kompletnego debila. Jak sam mówił, starał się być bardziej chaplinowski.
Stępień
Drugą nieocenioną w kontekście humoru postacią jest Stępień (w tej roli Marek Walczewski) - sympatyczny ślepiec, noszący okulary z oprawkami ala Mel Gibson i posiadający żonę, z którą nie do końca może się dogadać. Na ogół w porządku dla kolegów z pracy, ale potrafi pocisnąć niezłą ripostą. Zawsze mam polewkę z tego ślepca. A przecież o to tu chodzi.
Arni
Do znakomitych postaci można też zaliczyć Arniego (Piotr Zelt) - niezbyt ogarniętego, ale obdarzonego złotym sercem osiłka, obsesyjnie zafascynowanego Arnoldem Schwarzeneggerem oraz filmami z jego udziałem. Uwielbia rozwiązać problemy siłą, co niekiedy uważa za jedyne wyjście. Mówi i myśli wolno - co ciekawe, w II serii przyspieszył trochę tempo mowy i w przeciwieństwie do Cezarego wydawał się bardziej ogarnięty niż na początku.
Komendant
Nie można również zapomnieć o komendancie Władysławie Słoiku (Marek Perepeczko), który stara się utrzymać w tzw. kupie całe to towarzystwo. Ma ze swoimi podwładnymi prawdziwe utrapienie (często nazywa się jego posterunek najgorszym w skali województwa), ale widać, że w gruncie rzeczy ceni załogę za swoją pracę. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, jest zafascynowany swoim psem Pershingiem, którego w swojej hierarchii stawia powyżej innych.
Luksus
Trochę mniej wyrazistą postacią jest Luksus (Paweł Burczyk) - taki dodatek do Arniego, obaj zostali tu bowiem przeniesieni z batalionu interwencyjnego (o czym dowiadujemy się w pierwszym odcinku). Nazywa siebie ekspertem od kobiet. Kiedy się denerwuje, zaczyna się jąkać. W gruncie rzeczy całkiem pocieszny bohater.
Kasia
Przejdźmy teraz może do żeńskiej części załogi. Najbardziej w pamięć zapada postać Kasi, kreowana przez Aleksandrę Woźniak. Bez wzajemności zakochana w Cezarym - choć w 29. odcinku udaje się osiągnąć cel i do końca sezonu zostają parą. Czasem jedyny głos rozsądku wśród całej załogi. Według słów komendanta jako jedyna przypomina normalną policjantkę. Nie da się jej nie lubić.
Pierwsza Zofia
Pierwszą Zofię grała Ewa Szykulska. W 8. odcinku jej postać zostaje przeniesiona do spraw wydziału kontroli wewnętrznej, potem pojawia się jeszcze dwukrotnie (w 32. i 38. odcinku). W sumie szkoda, że nie została do końca.
Druga Zofia
Druga Zofia, przysłana w miejsce poprzedniej - zbieżność imion okazuje się jednak przypadkowa. Ciągle stara się przypodobać komendantowi, często bezskutecznie. Jak już wspomniałem, tej postaci nie udało się zyskać u mnie większej sympatii, choć ma swoje dobre momenty.
W tym momencie czas przejść do najważniejszych postaci pobocznych, które powracają w wielu odcinkach:
Agnieszka
Siostra Cezarego, grana przez młodziutką Agnieszkę Włodarczyk. Jako że oboje są sierotami, opiekę nad Agnieszką sprawuje Cezary. Często przynosi pecha swojemu bratu i psuje wszystko, czego się dotknie.
Jola
Grana przez Dorotę Chotecką rudowłosa prostytutka, z którą na początku serialu związuje się Cezary. Powoduje to zazdrość Kasi, przez co obie panie, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadają i przy każdej możliwej okazji prowadzą ze sobą niezbyt miłe wymiany zdań.
Inspektor Pierzchała i inspektor Kot
- Inspektor Pierzchała i inspektor Kot, wydział kontroli wewnętrznej.
- Oni to wiedzą, Kocie.
Kto tego nie zna? Dwójka inspektorów z kontroli wewnętrznej, grana przez Barbarę Burską i Andrzeja Niemirskiego. Opisywani bohaterowie nie przepadają za załogą 13 Posterunku, uważając ją za nie do końca normalną. Dzięki temu szukają oni wielu okazji, by przyłapać policjantów na gorącym uczynku, gdy robią coś nieodpowiedniego. Chcą by na podstawie ich raportów zwolniono niektórych z nich, zwłaszcza Cezarego.
W rolach epizodycznych pojawiło się wielu polskich słynnych aktorów, a m.in. sceny z udziałem Witolda Pyrkosza, Bogusława Lindy, Jarosława Boberka czy Piotra Fronczewskiego to małe perełki w dziedzinie serialu komediowego.
Podsumowanie
Cóż mogę dodać jako podsumowanie? Jeśli ktoś nie zna tego serialu (choć wątpię, że są tacy), niech szybko nadrabia zaległości, bo naprawdę warto. Warto obejrzeć obie serie (druga powstała rok później), jednak to pierwsza prezentuje wyższy poziom pod względem wyczucia komizmu i aktorstwa.
A jakie Wy macie odczucia względem tego serialu? Piszcie w komentarzach.
Widać że się postarałeś :) Nie znam osoby która nie oglądała 13 posterunku chociaż raz :P Naprawdę ciekawy artykuł
Cezary i Arni wymiatają! :D
W historii polskiej telewizyjni nie powstał lepszy sitcom, który nie dość że był zabawny to nie bazował na zagranicznych licencjach co niestety nie można powiedzieć o konkurencyjnych serialach.
Jak tylko lecą powtórki to zawsze staram się oglądać.
To jest mój ulubiony gatunek. Uwielbia wszelakie parodie i dobre komedie.