Wzrok, słuch, smak, węch i dotyk to powszechnie uznane zmysły. Mówimy czasem, że mamy też szósty zmysł, który trudno zdefiniować. Niektórzy łączą go z przeczuciem lub intuicją. Są tacy, którzy za zmysł uznają również percepcję czasu. Dlaczego bywa, że mija nam szybko lub bardzo się dłuży?
Czas w psychologii
Psychologia wciąż bada problematykę percepcji czasu. Naukowcy zaproponowali pojęcie czasu psychologicznego - są to subiektywne odczucia związane z upływem czasu, polegają na ocenie przeszłości i przeczuciach związanych z przyszłością. Na ocenę czasu wpływają nasze zajęcia, myśli czy decyzje.
Strach
Strach wpływa na percepcję czasu. Gdy się czegoś boimy, rośnie poziom kortyzolu (hormonu stresu) i odnosimy wrażenie, że godzina ciągnie się latami. Aby to udowodnić przeprowadzono eksperyment związany ze skokiem spadochronowym. 76 osób miało wykonać skok, a w ankiecie zaznaczyć poziom swojego strachu i ekscytacji oraz czas, który według nich minął. Osoby przestraszone stwierdziły, że czas płynął dłużej, a ci podekscytowani - przeciwnie. Policjanci podczas przesłuchań często stosują trik z zegarem, którego wskazówki przesuwają się dwa razy wolniej. Ma to u podejrzanego wzbudzić chęć szybszego złożenia zeznań, gdyż pod wpływem strachu i logiki nawet nie zastanawia się, że z zegarem może być coś nie tak. I tak zeznając 4 godziny, na zegarze upływają dopiero dwie. Dla podejrzanego przesłuchanie ciągnie się w nieskończoność. Eksperymenty nad percepcją czasu możemy przeprowadzać samemu. Podczas Euro 2016, Polska prowadziła ze Szwajcarią 1-0 od 39 minuty. Do końca meczu pozostało minimum 51 minut + przerwa. Mecz oglądałem w barze, wraz z około 40 innymi kibicami. Nadzwyczaj widoczne było, jak każdemu czas płynął wolno, z uwagi na strach przed golem dla rywala. Słychać było komentarze "ale to się dłuży", "niech ten horror się skończy". W końcówce Szwajcaria wyrównała, ale uratowała nas dogrywka. Do historii przeszedł komentarz Tomasza Zimocha podczas meczu Widzewa Łódź - "Panie Turek, kończ pan ten mecz!"
Wspomnienia, złość, nuda
Złość, znudzenie czy nerwy wydłużają poczucie czasu. Gdy raz na jakiś czas muszę przyjść do pracy w sobotę, w moim mózgu panuje mały dramat. 6 dni pracy...Pomimo, że za przepracowaną sobotę, przysługuje mi dzień wolny to nawet o tym nie myślę, przejmując się sytuacją aktualną. Do dziś pamiętam, gdy szedłem z mamą na zakupy, a ta zaglądała na kwadrans do sklepu odzieżowego. Mimo, że ten kwadrans trwał tyle co każdy inny, czyli 15 minut, dłużył się w nieskończoność. To efekt kumulowania się w mózgu negatywnych emocji i myśli. Do tego dochodzą wspomnienia. Jeżeli, powtarzamy nudną i długą czynność, wiemy już w jaki sposób przebiegała ostatnio i de facto jest jeszcze gorzej. Z kolei, gdy mama przekupiła mnie słodyczami, to byłem łaskaw cierpliwie czekać i nie wyciągać jej za rękę ze sklepu. I tu przechodzimy do rzeczy przyjemnych, chociaż...krótkich.
Pozytywne emocje i słodkie dzieciństwo
Nie ulega wątpliwości - gdy bawimy się dobrze, czas płynie jak szalony. Impreza w klubie czy wakacje mijają w okamgnieniu. Uwarunkowane jest to przyswajaniem pozytywnych emocji. Naszą głowę nie dręczą negatywne myśli czy wspomnienia, a skupiamy się na samych przyjemnych czynnościach. Tu właśnie widać różnicę między czasem fizycznym, a tym właściwie pojmowanym przez nasz mózg. Słodkie dzieciństwo upływa jednak powoli. Dziecięcy mózg jest pełen dobrych informacji - prawdopodobnie ich postrzeganie czasu wiąże się z ciągłym zastanawianiem się nad nowo poznanymi rzeczami. Gdy w wakacje robiłem przeróżne rzeczy (grałem w piłkę, łowiłem ryby, zbierałem grzyby, bawiłem się z kolegami w przeróżne nowe rzeczy) czas rzeczywiście płynął powoli. Haczyk był w tym, że po powrocie do szkoły...jeszcze wolniej.
Dorosłość i starość
Jesteśmy dorośli...kiedy to się stało? Często zadajemy sobie to pytanie. Czas dzieciństwa z obecnej perspektywy minął bardzo szybko. Z zazdrością przyglądam się dzieciom grającym w piłkę za moim oknem. Gdy największym problemem jest siniak na kolanie czy kłótnia z kolegą, czas płynie powoli. Patrząc na to z góry, widzę siebie sprzed 20 lat. Można popaść w chwilowy letarg. Nasi dziadkowie i babcie często podkreślają - to życie minęło tak szybko...Przykro tego słuchać, ale tak właśnie odbieramy przeszłość. Dochodzimy do momentu, w którym zauważamy jak niezwykłym aspektem jest czas. Jednocześnie możemy go zmierzyć jednostkowo, jak również wyznaczyć jego pomiar etapami życia czy tzw. zegarem biologicznym. Starość nie tylko oznacza wiek, ale również nastawienie do życia. Życia, które w odczuciu człowieka chyli się ku końcowi. Przebyty czas podlega ocenie, wspomnieniom, przeróżnym emocjom. W dorosłości i starości do umysłu dociera pewien żal, że dobry i młody czas po prostu się skończył i nie ma na to leku. Starsi ludzie, z którymi rozmawiałem zgodnie podkreślają - że nie boją się śmierci. Być może w ciągu całego życia zdążyli z nią się pogodzić. Ja nawet boję się o niej myśleć. Takie różnice mogą być związane z tzw. "czasowym efektem Doplera" - tzn. że przyszłość wydaje się bliższa, ponieważ podążamy w jej kierunku.
Marihuana
Marihuana w przeciwieństwie do twardych narkotyków, nawet spożywana bardzo często nie powoduje tak destrukcyjnych zmian w organizmie. Pozwala to badaczom na obserwację zachowań palaczy tego narkotyku (tam gdzie jest to legalne). Bardzo ogólnie mówiąc, naukowcy uznali, że marihuana zaburza percepcję czasu. Często się słyszy, że marihuana powoduje wzrost doznań odczuwanych przez słuchanie muzyki. Naukowcy uznali, że wiąże się to z percepcją czasu. Badani odczuwali dłuższe pauzy pomiędzy poszczególnymi nutami, niż miało to miejsce w rzeczywistości. Pauzy nie zaburzały w odczuciach palaczy całej konstrukcji utworu, a dźwięki były bardziej intensywne i przyjemne. Zaburzenia percepcji czasu u osób, które często korzystały z marihuany, spowodowały upośledzenie procesu podejmowania decyzji. A także mniejsze poświęcenie uwagi przeszłości i przyszłości. Ich działania i emocje dotyczyły głównie teraźniejszości.
Percepcja czasu u zwierząt
Wspomniałem już o zegarze biologicznym. To właśnie dzięki niemu zwierzęta mierzą czas. Kierują swoimi procesami życiowymi zgodnie ze zmieniającymi się czynnikami środowiskowymi. Obserwują zmianę pór roku czy zmianę doby. Taką percepcję postrzegania czasu umożliwia melatonina (u ludzi również związek ten reguluje rytm dobowy). Percepcja czasu u zwierząt jest niesamowicie istotnym czynnikiem, decydującym o życiu lub śmierci. Szybka ucieczka daruje życie, a sprawne polowanie przedłuża je. My ludzie - często mówimy, że mamy refleks. Tutaj można dostrzec pewne podobieństwa. Chociaż ten nasz refleks, zwykle dotyczy bardziej przyziemnych czynności. Sokół, który posiada doskonały wzrok, a jego szybkość nie daje szans na ucieczce ważce, która i tak żyje zaledwie kilka miesięcy. Z kolei cykada długo żyje w postaci larwalnej, wykluwa się, gra swój koncert...i ginie. Czysta sztuka życia w ujęciu dosłownym. Krokodyl to idealny przykład, aby pokazać jak zegar biologiczny steruje percepcją czasu. Gdy jest zimno, krokodylowi ciężko jest polować, gdyż jego oczy widzą wtedy inne zwierzęta jako rozmazaną plamę. Natomiast, gdy temperatura jest wysoka, obraz staje się dużo bardziej wyraźny. Potrafi wtedy powoli nurkować w wodzie, by za chwilę błyskawicznie chwycić ofiarę. Walka na refleks. Czasem percepcję czasu, a właściwie tempo życia może warunkować szybkość uderzeń serca. U kolibrów wynosi 1200 uderzeń na minutę. Są niezwykle aktywne, dużo jedzą, a jednocześnie spalają kalorie. Żyją w ciągłym locie. W tym samym środowisku zamieszkuje leniwiec, który 80% swojego życia przesypia.
zdjęcia: pixabay
Strach
Przykład meczów jest dla mnie idealny. Jako kibic niemal za każdym razem mam przeczucie, że minuty ciągną się w nieskończoność.
Wspomnienia, złość, nuda
To dlatego za dzieciaka godzina w kościele wydawała mi się całym dniem? ;P
Pozytywne emocje i słodkie dzieciństwo
Myślę, że za dzieciaka czas płynął tak przyjemnie (w końcu przyjemnie,co? :D) bo żyło się chwilą, tu i teraz. Nic się nie liczyło, bo żyjąc w beztrosce nie ma po co zawracać sobie głowy setką innych spraw i skupialiśmy się na danej czynności.
Dorosłość i starość
Tutaj chciałbym jeszcze dodać, że jako dorośli mamy trochę problem z zatrzymaniem się i byciem właśnie w danej chwili. Powiem na swoim przykładzie - dążę do celu, tworzę wokół siebie natłok zadań i pędzę. Czytając twój post uświadamiam sobie jak bardzo ten czas teraźniejszy często wydaje mi się być nie rękę. Tak często, że niemal cały czas mam odpaloną jakąś muzykę, która ma sprawić, że dana czynność pójdzie mi szybciej i będę do przodu.
Marihuana
Może to moje rozwiązanie na problem wyżej? Haha nie, nie ma opcji ;)
Podsumowanko
Genialny artykuł, bardzo się cieszę, że już w moich pierwszych dniach na Steemit trafiłem na Ciebie, bo to napawa mnie wiarą w tę witrynę i nakłania do tego by pisać takiej samej jakości teksty. Pozdrawiam i do następnego!
Dzięki :) Lubię pisać jak tylko mam czas... No ale w majówkę można przysiąść
Dla tych co chcą żyć wiecznie... wystarczy nic nie robić i żyć w strachu:) Subiektywne odczucie powinno być zadowalające;)
mi zazwyczaj tak szybko mija czas że nawet nie wiem kiedy, zwłaszcza jak czytam ciekawe artykuły.
Świetnie napisane. Najgorszym z możliwych uczuć według mnie jest świadomość, że kiedyś sie umrze...