Czy Jezus na krzyżu stracił wiarę? Wydaje mi się, że zamiast skupiać się nad problematyką tłumaczenia Biblii i okolicznościami, w jakich padły te słowa — powinniśmy rozbić na czynniki same słowa, które padły z ust Jezusa. Nie wiem czy zostanę dobrze zrozumiany, ale spróbuje podjąć temat.
"Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"
Przeanalizujmy dokładnie to jedno zdanie. Czy ktoś kto bezpośrednio zwraca się do Boga — traci wiarę? Czy można nazwać niewierzącym kogoś, kto de facto podejmuje dialog z Bogiem? Kto Go przywołuje? Dla mnie to jest jakimś absurdem. Słowa, które wypowiedział Jezus świadczą o czymś dokładnie przeciwnym. Są wręcz wyznaniem wiary. Mogą świadczyć o głębokim przygnębieniu, o głębokiej udręce człowieczej natury Jezusa. Jezus posiadając dwoistą naturę (ludzką i boską) nie był pozbawiony ludzkich odczuć i konsekwencji niedoskonałości człowieczej istoty. Słowa te mogą świadczyć o smutku z powodu opuszczenia tych, których nazwał Swoimi przyjaciółmi. Ale w żadnym wypadku nie mogą świadczyć o utracie wiary.