Wykres paraboli też nie zaczyna się w punkcie 0. Bierzesz tylko prawe ramię tego wykresu (zakładam że to funkcja x^2). Podobne założenie możesz zrobić dla funkcji wykładniczej, nielogiczne byłoby przyjmować ujemne wartości czasu, więc zaczynamy od wartości = 0. Wtedy funkcja wykładnicza ma sens. To ten sam zabieg co z parabolą, z tym, że funkcja wykładnicza nie jest symetryczna względem osi rzędnych. Co wygrałem? xD
You are viewing a single comment's thread from:
Łotewskiego cukierka. Zgłoś się po odbiór przy okazji :P
PS. Czyli to oznacza, że funkcja kwadratowa nie oddaje tego, o czym piszę? (wybaczcie, ale ja z matematyki pamiętam tylko y=x^2)
Jak najbardziej oddaje. Ale robisz na początku założenie, że bierzesz tylko prawe ramię paraboli (nigdy lewe he he). To jest równoznaczne z tym, że zawężasz dziedzinę funkcji do wartości od 0 do plus nieskończoności. Jeśli chcemy być konsekwentni to możemy przeanalizować każdą inną funkcję właśnie w tym zakresie. @krzysio zaproponował funkcję wykładniczą. I ta funkcja także jak najbardziej tu pasuje. Pytanie czy lepiej czy gorzej - to już kwestia wysoce dyskusyjna. Nie mniej jednak - w artykule wszystko jest okej. To tylko takie matematyczne uszczypliwości :P. Po cukierka się oczywiście zgłoszę, łotewskiego nie odpuszczę :P