You are viewing a single comment's thread from:

RE: Kalendarium Muzyczne - 6 kwietnia

in #polish7 years ago

byłam na koncercie Roger Watersa w warszawie (2002),
zawsze to jakas namiastka Pink Floyd:)
żartuję!
koncert był rewelacyjny!
to było cale przedstawienie, a nie tylko muzyka., spektakl świateł, dobór obrazów na telebimie..
najpierw lało, ale później wyszło czerwone zachodzące słońce..
rety do dzisiaj mam dreszcze

Sort:  

Ja też mam jak najlepsze wspomnienia z koncertu w Spodku. Był to chyba najlepiej nagłośniony koncert, na jakim byłem :) Mimo tego, że zdecydowałem się iść na niego na 3 godziny przed rozpoczęciem (szybki dojazd, polowanie na bilet i kupno poniżej ceny w kasie ;) , a co za tym idzie, miejsca nie wybierałem, tylko brałem jakie było - czyli pod samym dachem - to wrażenia dźwiękowe były perfekcyjne :)