Nie. Cenzura jest wtedy gdy ktoś sprawdza co napisałeś przed publikacją i decyduje czy możesz publikować. Przynajmniej w takim klasycznym pojęciu. I to właśnie chciała UE wprowadzić jak dobrze pamiętam - kontrolę treści przed publikacją. Zamykanie stron jeśli łamie ona prawo jest sankcją konieczną. Pytanie jak będzie skonstruowana i jak będzie (nad) używana...
You are viewing a single comment's thread from:
Zamykanie nie jest, ale posiadanie w prawie mechanizmu do stosowania takiego rozwiązania i owszem. Państwo służyc powinno głównie do dbania o bezpieczeństwo tam gdzie mniejsze organizacje nie są w stanie. Ponieważ duża część życia współczesnego człowieka toczy się w necie, konieczne są narzędzia dzięki którym państwo będzie mogło dbać o bezpieczeństwo swoich obywateli w tym drastyczny środek likwidacji czy blokady dostępu do jakiejś niebezpieczniej strony. Tak jak państwo w szczególnych przypadkach powinno móc zamknąć jakiś lokal.
Cała kwestia tego czy pozwolimy na takie traktowanie żeby na siłę narzucano nam cenzurę. Jeśli tak, to nich z danego kraju nawet robią średniowiecze z d.... Bo widocznie się obywatele na to godzą...
Przecież to jest jakaś żenada z tym blokowaniem i wyłączaniem. Nie od dziś wiadomo że na takie akcje wystarczy pozmieniać DNSy. Wręcz przeciwnie statystyki mówią swoje, że po zakazie wchodzenia do stron hazardowych pl to wzrosło o kilka naście procent zamiast spaść.