Amen, aczkolwiek ideałem jest Monarchia mixta ;) A więc monarcha który do pomocy w rządzeniu ma Senat - reprezentację Arystokracji (dziś byliby to pewnie przedstawiciele dużego biznesu, przedstawiciele KK - w Polsce jeszcze chwilowo jest to znacząca organizacja, dawniej powiedziałbym przedstawiciele największych ZZ ale ich wpływ chyba umarł, być może jakaś reprezentacja uniwersytetów, szczegóły do dopracowania), oraz Sejm - reprezentację klasy średniej (a więc wybory powszechne ale z cenzusem majątkowym, być może też z prostym podstawowym testem wiedzy o polityce).
Do tego monarcha musiałby być podległy prawu z trudną ale możliwą do przeprowadzenia detronizacją. Do tego Monarcha powinien być dziedziczny ale z zatwierdzeniem wyboru przez Sejm i Senat (i króla ofc, bo powinno się to odbywać jeszcze za jego życia).
No ale ogólnie tak, demokracja to fatalny ustrój.
You are viewing a single comment's thread from: