Ewentualnie po prostu jeśli ktoś czułby się gotowy, mógłby podjąć decyzję w 1 klasie, a jak nie, to i później, Wielu wyszłoby to na dobre, a nawet jeśli ktoś ostatecznie nie odnalazłby się w tym co wybrał, mógłby się w tym dokształcać potem sam. I też pomyłka w kwestii wyboru przedmiotów które chcemy kontunuować miałoby podobne skutki do po prostu olewania przedmiotu, który w danej chwili uważamy za niepotrzebny. Jak ktoś nie chce, to nie będzie się uczył, zawsze się znajdzie jakiś sposób na przetrwanie tego, nawet ściąganie tak, byle tylko zdać.
I też ciężko mówić o poziomie nauczania w szkołach. Ja uczę się angielskiego w szkole od 11 lat, a nadal jakoś super go nie potrafię. Chociaż to kilka godzin w tygodniu w ciągu roku szkolnego, czyli sporo czasu. I to nawet nie jest kwestia tego, że ja nie przyswajam tego co mi wpajają, bo skończyłam gimnazjum z 6 z angielskiego i 100% z egzaminu, a teraz mam same 5 bez nauki, przy czym pani nie daje 6. Uczą mnie języka przez 11/17 życia, a nadal nie umiem :(