Oglądałam troche będąc wowczas w klodzku gdy Kosma przygotowywal sie do kolejnego Ultra :D super post. Mam to samo. Podrozuje sobie troche jak jade kibicowac. A jak ja mam swoje zawody to Kosma potrafi na nie przyjechac... rowerem. I nikt nie wierzy ze przejechal 400 kilometrow zeby byc na moim turnieju :d
You are viewing a single comment's thread from:
Wow! 400 km - to koniecznie podsuń mu ten artykuł https://cointelegraph.com/news/world-s-first-cryptocurrency-e-bike-earns-riders-26-per-1600-kilometers