Albo znaleźć jakiegoś rolnika, u którego kurczaki maja szczęśliwe w miarę życie. Najważniejsze jest to, że podjales świadomą decyzję. Teraz zgadaj się z @zdrowie i czekam na pierwsze wege wpisy :) poza tym nadprodukcja żywności jest okropna. A propo kurczaków, to mi się historia z Maroka przypomniała jak byłem tam kilka lat temu. W centrach miast są ogromne rynki i można dostać wszystko, no i gościu sprzedawał kurczaki między innymi. Miał zabite i oskubane 3 a pozostałe z 10 biegały wolno, jak sprzedał 3 to zabijał kolejne. Jeśli nie sprzedał na koniec dnia, to dawał do gościa w knajpie obok i potem wszyscy jedli. Oczywiście kolejnego dnia zabijał kolejne 3, żeby sprzedać świeże. I tak się to kręcilo i zapadło mi w pamięć. Idealny przykład jak gospodarowac zasobami, niestety chyba niemożliwe w naszym społeczeństwie.
You are viewing a single comment's thread from:
Jeszcze 10 lat temu nie byłem fanem takich targów, ale teraz widzę że to jedyne rozsądne miejsce na zdobycie zdrowych produktów (tak jak piszesz trzeba być pewnym że sprzedawca ma takie produkty). W supermarketach możesz być pewien że ich produkty zawierają gówno, tak jak mówi ta dziewczyna.
Nasze jest za chciwe.