nie do końca rozumiem co masz na myśli pisząc
Bo są ludzie, którzy są nieuczciwi lub chciwi
Co ma chciwość i nieuczciwość do dochodu bezwarunkowego? Kompletnie nie ogarniam tego argumentu. Mógłbyś rozszerzyć swoją myśl?
Co do "rozleniwienie" to masz 50% racji, ponieważ część badań faktycznie wskazuje to jako jedno z głównych ryzyk wprowadzenia dochodu bezwarunkowego z kolei inne badania (zauważyłem, że wyniki zależą od naprawdę wielu czynników kraj, klimat, wykształcenie itp.) wskazują na Wzrost przedsiębiorczości u ludzi, ponieważ mogą być bardziej skłonni do podejmowania ryzyka przedsiębiorczego, gdy mają pewność, że mają pewne środki do życia.
Temat obszerny jak Ocean Spokojny 😜 może kiedyś zrobię obszerne badania i je opiszę
Faktycznie mroczną wizję przedstawiasz i masz dosyć niskie mniemanie o ludziach 😔 co wydaje się być częściowo uzasadnione. W każdym razie nie mnie oceniać innych ludzi, ponieważ wszystkich na świecie nie znam oraz nie znam fundamentu podejmowanych przez nich decyzji. 😉 Ufam jednak, że odpowiednia edukacja społeczna od najmłodszych lat jest dobrym zaczynem dla przyszłych pokoleń. Dlatego też, zamiast krytykować młodzież mojego miasta za ich postępowanie wolę skupić się na dawaniu im dobrego przykładu, pomocy oraz wyrozumiałości do popełnianych przez nich błędów (których sam za młodu sporo popełniłem). Myślę, że jest to dobry kierunek ku lepszemu
Nie 50%, a ciut/troche więcej, bo ludzie racjonalnie działają, jak inwestują własnymi, a nie danymi (Nie ważne od kogo, ciotki, babki, matki, panstwa). Social jest tego dowodem, wyjątkowa naiwność wśród dzieci i nowobogackich. Badania i praktyka to potwierdzają. Dużo lepiej jest odchudzić państwo, obniżyć podatki (które są zdecydowanie zbyt wysokie w pl) i przywrócić ludziom większą samodzielność, zamiast robić z nich jeszcze większych idiotow, dając im pieniądze za darmoche.
Co do chciwości etc. Masz mnie. Za bardzo się rozpedzilem i zapomniałem skasować , bo zauważyłem że moja analogia jest fałszywa. Zatem pozostaje tylko lenistwo.
Ja też nie znam wszystkich ludzi, ale nie muszę ich znac. Statystyka i badania wyręczyły mnie. I nawet jeśli czesciowo się myli, to cała reszta mi starczy aż nadto.
A edukacja to tylko jeden z czynników który pomaga. Jest też odpowiedzialność, a ludzie coraz bardziej traktują innych ludzi jak płatki śniegu. Generalnie zlozony i głęboki temat.
(Żeby nie było, masz 100% racji w kwestii edukacji i dawaniu dobrego przykładu swoja osobą, zwłaszcza to 2. Keep going. Ale imo to nie wystarczy)